POLSKI ZWIĄZEK RUGBY

JEDNOŚĆ • PASJA • SOLIDARNOŚĆ DYSCYPLINA • SZACUNEK

Menu

PP: W finale nie będziemy faworytem09.11.2016


Wielki finał rozgrywek o Puchar Polski już w najbliższy piątek, 11 listopada w Łodzi o godz. 13.00 na Stadionie Miejskim zagracie z mistrzem Polski Budowlanymi Łódź SA. Kto jest faworytem tego spotkania?

Wierzę w swój zespół, ale faworytem na pewno są Budowlani. Dla nas to pierwszy od 13 lat wielki finał ogólnopolskich rozgrywek. Dla nich od kilku lat codzienność. To Budowlani są mistrzem Polski, zagrają na swoim stadionie. Jedno mogę jednak obiecać - jedziemy do Łodzi wygrać. Zdobyć Puchar Polski. W ostatnich rozgrywkach Ekstraligi wywalczyliśmy pierwszy od lat medal dla Ogniwa - brązowy. Moi zawodnicy nabrali ochoty na kolejne sukcesy, w Sopocie znów jest dobry klimat dla rugby. Coraz więcej osób przychodzi na mecze, zostaje z nami na trzecie połowy. Jest dużo młodzieży, angażują się rodzice. Naprawdę jest dla kogo grać.

O tym, jak fajna jest atmosfera wokół rugby w Sopocie świadczy fakt, że organizujecie wyjazd kibiców na mecz do Łodzi...
Tak - na dziś co najmniej dwa autobusy kibiców pojadą na ten mecz czyli około stu osób.

W czym Budowlani są najmocniejsi?
Prezentują ciekawą, nowoczesną grę otwartą. Są bardzo dobrze zorganizowani zwłaszcza w akacjach rozgrywanych po stałych fragmentach gry. Mają ustabilizowany skład, który nie zmienia się od lat, ale też praktycznie co roku ktoś ciekawy wchodzi do ich drużyny.

Którą formację mają silniejszą - młyn, czy atak?
W obu mają świetnych zawodników, ale chyba jednak młyn. W tej formacji mają ośmiu bardzo dobrych, silnych zawodników - każdy z nich to klasa. Mirosz, Mchedlidze, Kujawa - mogę wyliczać.

Gdyby miał Pan wybrać jednego i wesprzeć nim swój zespół?
Pewnie Toma Mchedlidze, ale z drugiej strony Patryk Reksulak, Krystian Pogorzelski, czy Dawid Plichta z formacji ataku byliby zapewne chętnie widziani w każdym polskim zespole rugby.

A propos tego ostatniego. W łódzkim finale dojdzie do braterskiego starcia Dawida z Mateuszem Plichtą. Nie pierwszego w polskim rugby - w ostatnich derbach Trójmiasta pan miał w składzie Marcina, a trener Lechii Mariusza Wilczuka, ale oni grają na innych pozycjach w innych formacjach. Teraz dojdzie do starcia braci, którzy grają na tej samej pozycji, ba rywalizują o to samo miejsce w reprezentacji Polski. Pan ma Mateusza na łączniku młyna (nr 9 na koszulce), a trener Budowlanych Dawida Plichtę
To będzie na pewno ciekawe starcie, nowe doświadczenie dla nich obu, bo obaj w tym sezonie opuścili Sochaczew i przeszli do dwóch różnych klubów.

Który na dziś jest lepszy?
Na pewno Dawid jest bardziej doświadczony, to będzie w tym meczu jego atut. Ale Mateusz ma chyba większy potencjał, bo ma lepsze warunki fizyczne. Szybko wejdzie do kadry seniorów i różnice w doświadczeniu między nim, a Dawidem przestaną mieć znaczenie.

Co będzie siłą Ogniwa w tym finale?
Zespołowość. Gramy już od jakiegoś czasu niemal w tym samym zestawieniu. Zawodnicy znają się i lubią, chcą ze sobą być na boisku i poza nim.

Początek sezonu mieliście świetny, po wysokich zwycięstwach nad Lechią i Orkanem nie brakowało opinii, że tej jesieni nikt was nie pokona. Ale w końcówce rundy zasadniczej jakbyście złapali zadyszkę, minimalnie, ale jednak przegraliście derby z Lechią na ich nowym stadionie.
Fakt, trochę obniżyliśmy loty, ale trzeba pamiętać, że straciliśmy w wyniku kontuzji lidera naszej formacji ataku Wojtka Piotrowicza.

Który zagra czy nie w finale?
Wszystko wskazuje na to, że zagra. Wojtek zaczął już z nami trenować. Zespół o zadyszce, jeśli była, już też zapomniał. W Łodzi będziemy w najsilniejszym składzie i w optymalnej formie. Do składu wraca też nasz kolejny reprezentant Polski Marek Przychocki.

Na co dzień gracie na sztucznej murawie. W Łodzi jest naturalna, czy to może mieć znaczenie?
Niewielkie. Trenujemy i gramy u siebie na sztucznej murawie, ale przecież nie tylko w Łodzi jest naturalna trawa. W Sochaczewie, Krakowie i Gdańsku też, mamy więc za sobą mecze i na naturalnej murawie tej jesieni. Ważne, by dobrze dobrać kołki do butów, reszta będzie taka sama dla obu drużyn. Mam nadzieję, że nie będzie padać.

Były jakieś specjalne przygotowania do meczu?
Takie same jak do innych, oczywiście poprzedzone analizą gry Budowlanych. Trenujemy cztery razy w tygodniu. W czwartek spotkamy się na ostatnich zajęciach, po nich zjemy kolację na Ogniwie i ruszamy w podróż.  Przenocujemy w okolicach Włocławka, w Łodzi pojawimy się więc po krótkiej, komfortowej podróży, wypoczęci i głodni sukcesu.

SLRT: Turnieje w Sochaczewie Rozgrywki Dzieci i Młodzieży 09
Tabela Ekstraligi
01Budo 20111877
02Ogniwo Sopot1875
03Orkan Sochaczew1865
04Edach Budowlani1865
05Lechia Gdańsk1742
06Juvenia Kraków1838
07Arka Gdynia 1725
08Awenta Pogoń1819
09Posnania Poznań1819
10Up Fitness Skra18-72

Wyniki