Konrad Jarosz trenerem Juvenii18.01.2023
Tweet
Runda wiosenna Ekstraligi Rugby zbliża się wielkimi krokami, a Juvenia Kraków zdecydowała się na kilka kluczowych zmian. Ta najważniejsza to powrót na ławkę trenerską Konrada Jarosza, który poprowadzi Smoki w drugiej części sezonu. Klub zaplanował również wzmocnienia. O tym, jak wyglądają przygotowania do sezonu i jakie cele stawiają sobie krakowscy rugbiści w 2023 roku, opowiada w wywiadzie pierwszy trener zespołu.
Kajetan Cyganik: Wracasz do prowadzenia pierwszej drużyny po półtorarocznej przerwie – co sprawiło, że podjąłeś tę decyzję?
Konrad Jarosz: – Przede wszystkim widzę w zespole duży potencjał. Myślę, że potrzebowałem odpocząć od prowadzenia pierwszej drużyny, żeby podjąć tę pracę już z innym doświadczeniem. Przejmując Juvenię przed sześcioma laty byłem w zasadzie wciąż zawodnikiem. Od tamtej pory zdobyłem pięć i pół roku doświadczenia, jako trener pierwszego zespołu, przyglądając się pracy Łukasza Kościelniaka oraz współpracując z grupami młodzieżowymi. Myślę, że teraz mogę wyciągnąć wnioski i dostrzec gdzie popełniałem błędy. Poprawić się w roli trenera. Mam nadzieję, że to przełoży się na zespół.
Wspomniałeś o potencjale drużyny. Obserwowałeś poczynania Juvenii w rundzie jesiennej, jakie są mocne strony tego zespołu i co będziesz chciał wykorzystać w rundzie wiosennej, żeby grał lepiej?
– Chciałbym żeby Juvenia znów była postrzegana jako zespół, który może zagrozić każdemu. To udało nam się osiągnąć poprzednio na pewnym etapie naszej pracy. Potrafiliśmy wówczas zaskoczyć każdego, od Ogniwa Sopot po Master Pharm Łódź. Chciałbym do tego wrócić, bo w rundzie jesiennej mogliśmy dostrzec potencjał, jaki jest w tej drużynie. Choćby pierwszy mecz ze Skrą i spora niespodzianka w postawie Juvenii. Z drugiej strony porażka z Posnanią pokazała, że potrafimy też zaskoczyć w drugą stronę. Chciałbym, żeby wiosną te niespodzianki szły tylko w jednym kierunku.
Czy szykujesz jakieś zmiany kadrowe?
– Pożegnaliśmy się z jednym z zawodników ataku – Hanreco van Zylem, bratem Riaana. Riaan jednak do nas wraca. Kończymy formalności dotyczące pozyskania zawodników na pierwszą, drugą i trzecią linię młyna. Chcielibyśmy w tej formacji zdominować przeciwników. Zwłaszcza, że wracają do nas również kontuzjowani gracze, a trzeba pamiętać, że urazy jesienią nas nie oszczędzały. Przerwa pomogła jednak tym rugbistom wrócić do pełni sił, przygotowujemy się już razem i chcemy stawiać na silny młyn. Dołączą do nas ciężcy i duzi zawodnicy, którzy potrafią zdominować rywala w kontakcie, a tego na pewno nam brakowało.
Czy możesz zdradzić, kto po odejściu Hanreco będzie grać na pozycji łącznika ataku?
– Oczywiście. Widzę w tej roli Arseniego Pastukhova, który jest obecnie w bardzo mocnym cyklu treningowym, bo przygotowuje się do sezonu razem z reprezentacją Polski. Wierzę, że dzięki tym zgrupowaniom nabierze pewności siebie, bo to niespełna 19-letni chłopak, który musi jak najwięcej grać żeby się rozwijać.
Jakie stawiacie sobie cele na drugą część sezonu?
– Cel jest zawsze ten sam: wygrać jak największą liczbę spotkań. Patrząc realnie widzimy, że czołówka tabeli w tej chwili nam odjechała. Chciałbym żeby zespoły, które sąsiadują z nami w tabeli, kończyły starcia z Juvenią bez punktów w tabeli. To będzie runda, która ma wyklarować i zbudować zespół na przyszły sezon. Sprawdzić, którzy zawodnicy mogą stanowić jeszcze większą wartość dla zespołu i zbudować trzon, który w kolejnym sezonie będzie walczyć o najwyższe cele.
Czy drużyna wystartuje również w mistrzostwach Polski w Rugby 7? W tym roku w Krakowie mamy Igrzyska Europejskie i być może kilku rugbistów Juvenii będzie miało szansę w nich wystąpić.
– Na pewno weźmiemy w nich udział. Wiosną czekają nas dwa turnieje. Pierwszy eliminacyjny i drugi finałowy, w którym mam nadzieję zagramy. Kraków słynie z dobrych zawodników w rugby 7. Od kilku lat stanowimy czołówkę mistrzostw Polski, z których przywoziliśmy brązowe medale, ale w niektórych turniejach zajmowaliśmy również pierwsze lub drugie miejsce. Chcemy to kontynuować i mam nadzieję, że rywalizację krajową w olimpijskiej odmianie rugby zakończymy na podium.
Jak wyglądają obecnie przygotowania i jakie są plany na drugą połowę stycznia i luty?
– Przygotowania rozpoczęły się z początkiem grudnia. Z końcem stycznia zaczynamy już pracę na boisku, a pomiędzy 16 a 19 lutego mamy zaplanowane zgrupowanie w Myślenicach. Tydzień później wznowimy rozgrywki od wyjazdowego, zaległego meczu z Ogniwem w Sopocie. Prawdopodobnie będzie to 25 lutego. Ten mecz pokaże nam z pewnością gdzie jesteśmy jako drużyna, bo lider tabeli to bardzo wymagający, doświadczony przeciwnik. Następnie dwa tygodnie przerwy i 12 marca rozpoczynamy rundę wiosenną od rewanżowego pojedynku ze Skrą Warszawa o Trofeum Królów w Krakowie.
Źródło: https://juvenia.info/