POLSKI ZWIĄZEK RUGBY

JEDNOŚĆ • PASJA • SOLIDARNOŚĆ DYSCYPLINA • SZACUNEK

Menu

Przegląd Lig Świata17.04.2023


Top 14 - Francja
- W 22. kolejce Top 14 niezwykle emocjonujący pojedynek stoczyły walczące o awans do czołowej szóstki Racing 92 i Bordeaux. W pierwszej połowie padały punkty tylko z karnych i goście prowadzili do przerwy 12:3. Po przerwie zrobiło się 19:3, ale potem gracze Racingu (teoretycznie gospodarze, ale mecz rozegrano w Lens, a nie w Paryżu), wzmocnieni Finnem Russellem, zdobyli cztery przyłożenia. Co prawda kopy Maxime’a Lucu (w sumie 23 punkty) długo utrzymywały Bordeaux na prowadzeniu (jeszcze w 79. minucie po karnym Lucu Bordeaux miało 4 punkty prezwagi), ale w ostatniej akcji meczu karne przyłożenie przesądziło o wygranej paryżan 31:28 (tylko trzy punkty różnicy, ale także przewaga trzech przyłożeń i dzięki temu punkt bonusowy Racingu).
- Ciekawie było też w drugim hicie kolejki, ostatnim jej spotkaniu, w którym grały Tuluza i Lyon. W Tuluzie chciano dać odpocząć kilku kluczowym graczom, ale zarówno Thomas Ramos, jak i Antoine Dupont musieli wejść na boisko już w pierwszym kwadransie gry w wyniku kontuzji kolegów z drużyny (m.in. Angego Capuozzo). Jednak gdy Dupont wchodził na murawę, jego ekipa przegrywała już 0:14 po dwóch przyłożeniach Lyonu, w których duży udział miał Josua Tuisova. Potem przyłożenia zdobywali jednak gospodarze i na koniec pierwszej połowy prowadzili 20:17. Drugą połowę rozpoczęli od powiększenia tego prowadzenia dzięki dwóm karnym Ramosa (w sumie 19 punktów z kopów), a potem przyłożenie dołożył Dupont, który nie wystąpił tu w roli łącznika młyna. W końcówce, gdy Tuluza grała w osłabieniu po żółtej kartce Romaina Ntamacka, Lyon zaczął odrabiać straty, ale starczyło tylko na wywalczenie punktu bonusowego – ostatecznie Tuluza wygrała 36:31.
Poza tym:
•    w rewanżu za ubiegłoroczny finał Montpellier nieoczekiwanie uległo Castres 19:28 (w tym momencie jednak obie ekipy są w dolnej połówce tabeli, a ta porażka zmniejsza szansę Montpellier na obronę tytułu mistrzowskiego);
•    Tulon pokonał Perpignan 37:15 (już do przerwy prowadził 20:7, a całą drugą połowę grał z przewagą jednego zawodnika – 10 minut nawet z przewagą dwóch; przyłożenie decydujące o punkcie bonusowym tulończyków w ostatniej akcji meczu zdobył włoski weteran Sergio Parisse);
•    Pau wygrało z Clermont 23:18 (niezwykle cenne zwycięstwo gospodarzy walczących o utrzymanie, które mocno zmniejsza szanse Clermont na awans do play-off);
•    Brive przegrało ze Stade Français 22:27 (mimo prowadzenia 14:0 po 20 minutach gry);
•    La Rochelle wygrało z Bajonną 26:6 (więcej żółtych kartek niż przyłożeń; cenne zwycięstwo roszelczyków walczących o bezpośredni awans do półfinału play-off).
- Na cztery kolejki przed końcem fazy zasadniczej pewna awansu do play-off jest tylko Tuluza, spore szanse ma La Rochelle, a o resztę miejsc zapewniających kwalifikację toczy się zacięta walka sporej grupy drużyn. Na dole tabeli przewagę nad strefą spadkową do 6 punktów zwiększyło Pau.
- W Pro D2 pod koniec sezonu przycisnęły zespoły z czołowej szóstki tabeli ligowej i na dwie kolejki przed końcem znamy już komplet ekip pewnych awansu do play-off – niepewne jest tylko to, która z pięciu drużyn obok Oyonnax zakwalifikuje się wprost do półfinału. W jedynym bezpośrednim starciu dwóch drużyn z czołówki Nevers wygrało 31:14 z wiceliderem, Grenoble. Poza tym Oyonnax pokonało Provence 27:7, Mont-de-Marsan wygrało z Montauban 25:13 (obie ekipy większość meczu grały w czternastkę), Agen wygrało z Aurillac 38:12 (znakomicie wykorzystało grę w przewadze w drugiej połowie), a najbardziej chyba nieoczekiwany ćwierćfinalista, Vannes, pokonał Carcassonne 31:22. Resztki nadziei na awans straciły Provence, a także Colomiers (nieoczekiwanie przegrało z Rouen-Normandie 17:18, dla którego cztery punkty stanowią niezwykle cenny dorobek w kontekście walki o utrzymanie – ozdobą meczu był decydujący o zwycięstwie normandzkiej ekipy drop goal reprezentanta Holandii Petera Lydona z połowy boiska). Pewne już ostatniego miejsca na koniec sezonu i spadku Massy niespodziewanie pokonało w ten weekend Béziers 24:19.
- A poziom niżej, w Nationale, lider ligi Dax pokonał w przedostatniej kolejce Tarbes 52:24, a spory udział w wygranej miał portugalski skrzydłowy Rodrigo Marta, który zaliczył hat-tricka przyłożeń.

Premiership - Anglia
- W 22. kolejce Premiership w najciekawszym starciu mierzyły się Northampton Saints i Saracens – londyńczycy, liderujący w tabeli, ponieśli czwartą porażkę w sezonie w starciu z ekipą, która walczy o awans do fazy play-off. Saracens objęli prowadzenie 7:0 już po trzech minutach gry, ale po upływie kolejnych trzech minut zostali na boisku w czternastkę po czerwonej kartce Duncana Taylora. Potem przez moment było jeszcze 10:0 dla Saracens, ale Saints zdobyli po trzy przyłożenia w każdej połowie meczu i wygrali 38:29. Graczem meczu został David Ribbans, który tego dnia ostatni raz w sześcioletniej karierze w barwach Saints zagrał na Franklin Gardens – po tym sezonie odchodzi do Francji.
- Na koniec weekendu imponujące zwycięstwo odnieśli Leicester Tigers nad Exeter Chiefs – wygrali aż 62:19, zdobywając dziewięć przyłożeń. Już po 10 minutach prowadzili 14:0 i choć Chiefs w pierwszej połowie odrabiali straty i utrzymywali możliwy do odrobienia dystans, w drugiej połowie nie mieli już nic do powiedzenia. Na jej początku stracili z kontrowersyjną czerwoną kartką Olly’ego Woodburna (i przy okazji równie kontrowersyjne karne przyłożenie), a gospodarze punktowali raz za razem, robiąc niezwykle ważny krok w stronę play-off i już nieodwracalnie grzebiąc nadzieje na awans Chiefs. Ale tym, co przyciągnęło uwagę wszystkich komentatorów, były wyczyny Chrisa Ashtona, który zaliczając hat-tricka przyłożeń jako pierwszy w historii Premiership przełamał barierę 100 przyłożeń w Premiership (ma ich na koncie 101). Zrobił to w pierwszym meczu po ogłoszeniu zamiaru przejścia na emeryturę po tym sezonie. Miał jeszcze szansę na jedno – druga żółta kartka Woodburna i karne przyłożenie dla Tigers były skutkiem powstrzymania Ashtona od zdobycia symbolicznego, setnego przyłożenia.
Poza tym:
•    Bristol Bears przegrali z Sale Sharks 20:36 (aż 21 punktów z kopów George’a Forda, w tym m.in. 3 punkty z drop goala, a przy okazji powrót do gry po kontuzji Toma Curry’ego);
•    Gloucester uległ Bath 24:33 (miłe złego początki gospodarzy – zaczęli od prowadzenia 17:0, ale mimo to przegrali),
•    Harlequins pokonali Newcastle Falcons 48:20 (przez niemal pół godziny nie było tu żadnych punktów, pierwsze przyłożenie zdobyli Falcons, ale znacznie lepsi byli gospodarze – morderczy w ich wykonaniu był zwłaszcza ostatni kwadrans; swoją drogą, nieprawdopodobnym pudłem pożegnał się z kibicami na Stoop Joe Marchant).
- Do końca sezonu pozostały już tylko dwie rundy. Wciąż tylko jedna ekipa jest pewna awansu do play-off – liderujący Saracens. Tylko katastrofa mogłaby odebrać awans Sale Sharks, a sytuacja trzecich Leicester Tigers i czwartych Northampton Saints jest o tyle trudna, że do końca sezonu pozostało im tylko po jednym meczu, podczas gdy czający się za ich plecami London Irish zagrają ich jeszcze dwa. Na dole tabeli Bath po kolejnej wygranej może włączyć się do walki o miejsce w Champions Cup (to swoją drogą kuriozum – do „mistrzowskich” teoretycznie rozgrywek awansuje aż osiem z jedenastu drużyn ligi, taka dewaluacja wielkich słów…).
- W Championship ekipy z czołówki wygrywały swoje spotkania (liderzy, Ealing Trailfinders, aż 73:14 z Caldy, a Jersey Reds utrzymali tylko punkt straty dzięki wygranej 26:19 nad Bedford Blues). Zwraca też uwagę druga wygrana w sezonie London Scottish – pokonali na wyjeździe Hartpury University 22:12, ale pozostali na ostatnim miejscu w tabeli.

United Rugby Championship - Irlandia, RPA, Szkocja, Walia, Włochy
- W dotychczasowych 17 meczach tego sezonu, rozegranych w Południowej Afryce z udziałem ekip z Europy, te z północy wygrały zaledwie trzykrotnie (raz Cardiff i dwa razy Ulster). Na dwie ostatnie kolejki rundy zasadniczej na południe poleciały dwie kolejne ekipy irlandzkie, Leinster i Munster, i obie w ten weekend pokonały lokalnych przeciwników, choć po niezwykle zaciętych meczach. W Johannesburgu, przy niemal pustych trybunach, Lions jeszcze w pierwszej połowie meczu z Leinsterem zdobyli cztery przyłożenia, w drugiej połowie powiększyli przewagę do 15 punktów, ale potem to dublińczycy piłkę przykładali i kilka minut przed końcem meczu wrócili na prowadzenie stracone po kwadransie gry – mecz skończył się wynikiem 36:39. Lions nie pomógł fakt, że Leinster przyjechał na południe bez reprezentantów Irlandii, za to z paroma zawodnikami, którzy nigdy jeszcze w składzie tej ekipy nie wystąpili (już po minucie gry przyłożenie zdobył Wachtang Abdaładze, który w pierwszej piętnastce znalazł się pierwszy raz, a graczem meczu został w ogóle debiutujący w składzie Sam Prendergast, który zdobył 14 punktów z kopów – czyżby rósł następca Sextona?), a w drugiej połowie zaliczył kwadrans gry w osłabieniu (w tym kilka minut w trzynastkę – i ten okres wygrał 3:0). Z kolei w Kapsztadzie obrońcy tytułu, Stormers, nieoczekiwanie ulegli Munsterowi 24:26 (kluczowa była skuteczność z podwyższeń, której brakło Manniemu Libbokowi) – Irlandczycy przerwali serię 19 zwycięstw Stormers z rzędu na swoim boisku.
- Nie powiodło się natomiast innej europejskiej ekipie, Benettonowi, która walczyła o wyższą stawkę – o awans do czołowej ósemki, uczestniczącej w play-off. W ten weekend jej nadzieje przyjęły pierwszy cios – w Durbanie przegrała z Sharks. Co prawda Włosi błyskawicznie zdobyli dwa przyłożenia i wygrywali 14:0, ale gospodarze do przerwy wyrównali. Zaraz po przerwie Siya Kolisi przyłożył piłkę i wyprowadził Sharks na prowadzenie – Durbańczycy nie oddali go do końca, choć niemal do ostatniej minuty Benetton utrzymywał dystans pozwalający zmienić wynik meczu w jednej akcji. Dopiero karny Curwina Boscha tuż przed końcem rozstrzygnął spotkanie ustalając rezultat na 43:33. Ciekawa sytuacja miała miejsce pod koniec meczu, gdy sędzia Ben Whitehouse uznał, że Ox Nche udając kontuzję próbuje uzyskać karnego dla swojej drużyny i podyktował rzut karny w drugą stronę.
- Drugie bezpośrednie starcie ekip walczących o awans odbyło się w Galway, gdzie Connacht grał z Cardiff. Tu już po pierwszej połowie gospodarze mieli na koncie cztery przyłożenia i prowadzili 26:7. Co prawda w drugiej odsłonie meczu dwukrotnie punktował z przyłożeń dla gości Thomas Young, ale Connacht utrzymał przewagę i ostatecznie wygrał 38:19, gwarantując sobie miejsce w fazie play-off i pogrążając nadzieje ostatniej walijskiej ekipy, która miała szansę na kwalifikację do decydującej fazy rozgrywek.
Poza tym w meczach bez tak wielkiej stawki:
•    w innym pojedynku południowoafrykańsko-włoskim Bulls rozgromili Zebre Parma 78:12 (11 przyłożeń zwycięzców, z czego trzy zaliczył skrzydłowy Canan Moodie, do tego 23 punkty z samych kopów Johana Goosena);
•    pewni awansu, ale chcący zapewnić sobie domowy ćwierćfinał Glasgow Warriors pokonali Scarlets 12:9 (było mokro i zimno, a mecz nie zachwycił – dla gospodarzy ważny był jedynak nie styl, ale zwycięstwo, które jednak mogło wymknąć się im z rąk)
•    Ulster wyraźnie wygrał z inną walijską drużyną, Dragons, 40:19 (trzy przyłożenia zdobył młynarz ekipy z Belfastu, Tom Stewart – i to w drugim ligowym meczu z rzędu, w sumie ma ich już w tym sezonie 16);
•    Edynburg dopełnił kompletu porażek walijskich ekip, wygrywając z Ospreys 45:21 (15 punktów Emiliano Boffellego; zwycięstwo Szkotom jednak już w niczym nie pomoże).
- W tabeli już praktycznie wszystko jasne. Tylko matematyka daje szanse Benettonowi na awans do play-off, ale w praktyce jest to niemożliwe. W decydującej fazie sezonu zobaczymy więc wszystkie cztery drużyny irlandzkie, trzy południowoafrykańskie i jedną szkocką. Ćwierćfinały odbędą się w Dublinie, Belfaście, Kapsztadzie i Glasgow. Otwarta jest natomiast kwestia awansu do Champions Cup – ponieważ musi awansować drużyna walijska (zdecyduje ostatni mecz Ospreys z Cardiff), odpadnie ktoś z grona Connacht, Bulls i Sharks.

Super Rugby Pacific
- Ósmą kolejkę Super Rugby Pacific zaczęły dwa spotkania z udziałem ekip wyspiarskich. Szczególną uwagę przyciągał pierwszy w historii mecz Super Rugby na Samoa – Moana Pasifika w Apia grała z australijskimi Reds. Ekipa z Queenslandu przyjechała w mocno zmienionym składzie po trzech porażkach z rzędu i kiepską serię zdołała przełamać. Na początku meczu na każde przyłożenie Reds gospodarze odpowiadali swoim przyłożeniem i po półgodzinie było 14:14, ale potem Queenslandczycy przeciwnikom odjechali. Prowadzili już 40:14, ale w końcówce gospodarze zdobyli jeszcze dwa przyłożenia, które pozbawiły Reds punktu bonusowego – Moana ostatecznie przegrała 28:40. Zaprezentowała się jednak w tym meczu naprawdę nieźle, a dwóch przyłożeń pozbawiły ich podania do przodu.
- Mieliśmy też mecz na szczycie ligowej tabeli, nowozelandzkie starcie liderów, Hurricanes, i niepokonanych dotąd Chiefs. Swoją serię samych zwycięstw w tym sezonie podtrzymali goście, którzy wygrali to spotkanie 33:17. Co prawda po pierwszej połowie to Hurricanes prowadzili 17:8 (mimo świetnego otwarcia rywali), ale Chiefs rozegrali znakomitą drugą połowę – zdobyli w niej trzy przyłożenia i 25 punktów, nie tracąc ani jednego oczka i to pomimo faktu, że spotkanie kończyli w osłabieniu.
Poza tym:
•    w Canberrze Brumbies ograli Fijian Drua 43:28 (po 25 minutach było już 19:0 m.in. dzięki dwóm przyłożeniom Bena O’Donnella, który potem jeszcze dorzucił trzecie, ale po kolejnych 25 minutach Fidżyjczycy zmniejszyli straty do trzech punktów i tylko TMO oddzieliło ich od wyjścia na prowadzenie – mecz rozstrzygnął się dopiero w ostatnich paru minutach; przytomnością umysłu i zręcznością pokazał się podczas meczu Nic White);
•    w starciu dwóch ekip z końcówki tabeli Waratahs wygrali z Western Force 36:16 (zwycięzcy przerwali w ten sposób serię czterech porażek).
- Na prowadzenie w tabeli wrócili Chiefs, a na drugim miejscu z identyczną liczbą punktów (ale jednym spotkaniem rozegranym więcej) znaleźli się Brumbies, natomiast Hurricanes spadli na trzecie miejsce.

Japan Rugby League One - Japonia
W przedostatniej kolejce rundy zasadniczej Japan Rugby League One dwie niespodzianki. Pierwszego zwycięstwa wreszcie doczekali się Hanazono Kintetsu Liners, którzy po dreszczowcu pokonali Kobelco Kobe Steelers 34:33. Do przerwy Liners przegrywali 3:26, a zwycięstwo wyszarpali dzięki siedmiu punktom w ostatniej akcji meczu. Ten wynik powoduje, że w ostatniej kolejce czeka nas ciekawa walka o uniknięcie bezpośredniego spadku (na to liczą Liners) i uniknięcie barażu o utrzymanie (nadal grożą one Steelers). Druga sensacja to pierwsza w sezonie porażka Saitama Wild Knights (i tak pewnych awansu do play-off) z Shizuoka Blue Revs – w tym meczu padł wynik 25:44. Na górze w walce o czołową czwórkę pozostała ekipa Toshiba Brave Lupus Tokyo po wygranej 52:19 z Mitsubishi Sagamihara Dynaboars (trzy przyłożenia Masakiego Hamady). Tym cenniejsza była to wygrana, że czwarci w tabeli Yokohama Canon Eagles przegrali z Tokyo Sungoliath 9:11 (w obecności ponad 15 tys. widzów) i w efekcie Brave Lupus i Eagles dzieli w tabeli tylko jeden punkt. Sungoliath natomiast zapewniło sobie awans do półfinału, podobnie jak wspomnieni Wild Knights oraz Kubota Spears (59:17 z Green Rockets Tokatsu). Wielkiej stawki nie miał mecz BlackRams Tokyo z Toyota Verblitz, ale obejrzało go ponad 11 tys. widzów (mimo burz, które opóźniły mecz o godzinę i potem go przerwały) i emocji w nim nie zabrakło – gospodarze przegrali zaledwie 34:36, decydujące 7 punktów tracąc w ostatniej akcji.

Currie Cup - Południowa Afryka
W południowoafrykańskim Currie Cup nadal na czele stawki Cheetahs po wygranej 26:17 nad Western Province oraz Pumas po zwycięstwie nad Griffons 64:6. Poza tym Sharks przegrali z Bulls 20:24, a Lions ulegli Griquas 18:25 (szalę zwycięstwa goście przechylili na swoją korzyść w ostatniej akcji). Na drugim poziomie rozgrywek, w Mzansi Challenge, po raz pierwszy zobaczyliśmy na boisku kenijskich Simbas i zimbabwijskich Goshawks. Simbas ulegli San Clemente Rhinos (dla ekipy z Ameryki to pierwsza wygrana w rozgrywkach), a Goshawks przegrali w Harare z namibijskimi Welwitshias (26:31).

Major League Rugby - USA, Kanada
W Major League Rugby na prowadzeniu w konferencji wschodniej umocnili się New England Free Jacks, którzy zgotowali pogrom kanadyjskim Toronto Arrows – padł tu rekordowy w historii MLR wynik 80:5. Na drugim miejscu są New York Ironworkers mimo porażki 31:42 ze stołecznymi Old Glory DC. Na zachodzie zażarta walka czterech czołowych ekip, które wszystkie celują w finał, a tymczasem dla jednej z nich zabraknie w ogóle miejsca w play-off. W ten weekend Utah Warriors pokonali Seattle Seawolves 41:35 (ekipa ze Seattle miała świetny początek sezonu, ale teraz przegrała drugi mecz z rzędu i spadła na trzecie miejsce w konferencji). Na czele tej grupy San Diego Legion po wygranej nad Chicago Hounds 48:24, drudzy są Houston SaberCats (w ten weekend zwyciężyli Dallas Jackals).

Super Rugby Americas - Południowa Ameryka
W Super Rugby Americas na prowadzeniu nadal argentyńscy Dogos, którzy wygrali z brazylijskimi Cobras 45:29 (jeszcze tuż przed końcem Brazylijczycy przegrywali zaledwie dwoma punktami). Dwa punkty do lidera traci obrońca mistrzowskiego tytułu, urugwajski Peñarol, który pokonał paragwajską drużynę Yacare 43:17. Trzeci są Pampas, którzy pokonali American Raptors 63:0 (ekipa z Denver wciąż czeka na pierwszą wygraną). Pauzował Selknam, który zagrał w piątek z gruzińską drużyną Black Lion – przegrał mecz 30:33 (w drugiej połowie przegrywał już 18 punktami i odrobił tę stratę, ale Akaki Tabucadze przyłożeniem przesądził jednak o wygranej Gruzinów). Ponadto przygotowująca się do mistrzostw świata U20 młodzieżowa reprezentacja Argentyny pokonała USA Hawks 33:21 (powtórka w tym tygodniu, tym razem w Stanach).

Liga Națională de Rugby - Rumunia
W rumuńskiej Liga Națională de Rugby wyniki z najlepszej grupy: Timișoara pokonała Universitateę Kluż 47:10, natomiast Dinamo Bukareszt ograło Științę Baia Mare 31:17. Ten ostatni wynik to druga porażka w drugim meczu obrońców tytułu mistrzowskiego (na dodatek – drugi raz ze stołeczną ekipą). Przewaga Steauy, Timișoary i Dinama rośnie.

All-Ireland League - Irlandia
Zakończyła się faza zasadnicza w irlandzkiej All-Ireland League. Do fazy play-off pewnie awansowali z dwóch pierwszych miejsce finaliści sprzed roku – Clontarf i Terenure College. Trzecie miejsce z niewielką stratą zajął inny z ubiegłorocznych półfinalistów, Cork Constitution, a czwartą ekipą jest Young Munster. Mamy zatem dwie ekipy z Dublina i dwie z głównych miast Munsteru. Z pierwszą ligą żegnają się dwie drużyny z zachodu wyspy – Garryowen i Shannon.

División de Honor - Hiszpania
W decydującą fazę wejdzie walka o medale w hiszpańskiej División de Honor. Najlepszą drużyną grupy mistrzowskiej została Valladolid RAC, drugie miejsce zajęło Burgos, a trzecie Ciencias Sewilla. W play-off zobaczymy też Santboianę (obrońców mistrzowskiego tytułu), El Salvador i Barcelonę. Na drugim froncie pewnie po awans zmierza karnie zdegradowany przed rokiem z elity Alcobendas – jak dotąd wygrał wszystkie mecze w sezonie i trudno wyobrazić sobie, aby powinęła mu się noga w fazie play-off.

D1 - Belgia
Runda zasadnicza zakończyła się w belgijskiej D1. Zdecydowanie najlepszą drużyną było Dendermondse RC – wygrało wszystkie swoje pojedynki z wyjątkiem ostatniego, w tę niedzielę, przegranego z obrońcą mistrzowskiego La Hulpe 10:13. Drugą ekipą z bezpośrednim awansem do półfinału jest ubiegłoroczny wicemistrz, Soignies. La Hulpe zajęło trzecie miejsce i play-off zacznie od ćwierćfinałów. Z ligi spada beniaminek, Liège, który przegrał wszystkie spotkania w sezonie, a w barażu o utrzymanie zagra Frameries.

Antilles-Guyana
W Gujanie Francuskiej rozegrano turniej o mistrzostwo Antyli i Gujany. Drużyny tylko z terytoriów francuskojęzycznych. W finale US Robert z Martyniki wygrało z Barracudas z St. Barthélemy 21:20 i wygrało turniej trzeci raz z rzędu. W półfinałach ekipy z Antyli pokonały dwie drużyny z Gujany Francuskiej (Cosma i Kourou). Grała też młodzież, zarówno chłopcy jak i dziewczęta.

Grzegorz Bednarczyk

Więcej informacji o rugby w kraju i na świecie przeczytasz na moim blogu „W szponach rugby” [kliknij]

MPS7: Wyniki i klasyfikacja finałów MPK7: VII Turniej w Gdańsku
Tabela Ekstraligi
01Budo 20111877
02Ogniwo Sopot1875
03Orkan Sochaczew1865
04Edach Budowlani1865
05Lechia Gdańsk1742
06Juvenia Kraków1838
07Arka Gdynia 1725
08Awenta Pogoń1819
09Posnania Poznań1819
10Up Fitness Skra18-72

Wyniki