POLSKI ZWIĄZEK RUGBY

JEDNOŚĆ • PASJA • SOLIDARNOŚĆ DYSCYPLINA • SZACUNEK

Menu

Trenerzy po meczu IRL - ROM27.09.2015

Rumuni przez większość niedzielnego spotkania na Wembley pozostawali w cieniu Irlandczyków. Bronili się zażarcie przed stratą kolejnych punktów, a nagrodą za ten wysiłek było przyłożenie zdobyte w końcówce spotkania. Po meczu Joe Schmidt przyznał, że zespół Dębów bardzo utrudnił życie jego podopiecznym.

- Byłem pewny, że Irlandia będzie próbowała nas oskrzydlać, bo właśnie tak gra się przeciwko silnej fizycznie Rumunii. Spodziewałem się, że więcej będą kopać, ale nie było to potrzebne. My powinniśmy bardziej szanować piłkę, kiedy już ją mieliśmy i mniej panikować – analizował podczas konferencji prasowej Lynn Howells.

Szkoleniowiec Rumunii mimo porażki pozostawał bardzo optymistyczny. - Bardzo cieszy nas przyłożenie, bo podobnie, jak w meczu przeciwko Francji było osłodą i nagrodą za dzielną postawę. To również ogromny zastrzyk pewności siebie przed pozostałymi starciami w grupie. Postaramy się je wygrać i zapewnić sobie awans na kolejny Puchar Świata. Dzięki temu będziemy mieli cztery lata na przygotowania. Będziemy twardo walczyć, aby móc zrobić kolejny krok.

Lynn Howells przyznał, że dokonał zmian w składzie, aby ograć kilku nowych zawodników oraz zmienić obraz gry. – Florin Vlaicu jest doskonałym kopaczem i bardzo dużo gra nogą. Chciałem jednak aby moja drużyna rzadziej oddawała w ten sposób piłkę rywalom, a raczej próbowała ją rozgrywać. Stąd szansę na pozycji łącznika ataku dostał Michael Wiringi, który zaprezentował się bardzo pozytywnie.

Walijski trener odniósł się również do szans Irlandii na zdobycie Pucharu Świata, nawiązując do wielkiego zwycięstwa drużyny reprezentującej jego rodzinny kraj. – Irlandia ma świetny aut, solidny młyn i jest bardzo twarda w kontakcie. Co więcej, moim zdaniem ma dużo lepszą ławkę rezerwowych niż Francja. Patrząc na wczorajsze zwycięstwo Walii z Anglią, myślę że Irlandczycy mogą pokonać nie jedną potęgę. A jeszcze w odniesieniu do wczorajszego starcia – cieszyłem się każdą minutą tej rywalizacji!

Bardzo zadowolony ze swoich podopiecznych był Joe Schmidt. – Dziś z bardzo dobrej strony pokazało się wielu naszych zawodników. Zarówno w ataku, jak i młynie. Nie możemy być jednak w pełni usatysfakcjonowani, bo zawsze jest coś do poprawienia. Rumuni uczynili ten mecz bardzo twardym. Fantastycznie bronili jako kolektyw. Trudno było ich złamać. Byli szybcy w autach i wywierali na nas presję w przegrupowaniach. Włosi na pewno zrobią to samo.

Wszystko wskazuje na to, że starcie z Włochami będzie kluczowe dla sytuacji w grupie D. - Mamy 10 punktów, a drużyna łapie rytm. Musimy być jednak pewni, że jesteśmy przygotowani na to starcie, bo do składu rywali wraca Sergio Parisse, który jest wielkim liderem i potrafi poderwać kolegów do walki. Włosi muszą wygrać z nami, żeby myśleć jeszcze o wyjściu z grupy. Dla nas będzie to kluczowy pojedynek, ponieważ możemy sobie zapewnić awans do kolejnej fazy i z Francją zagrać już „tylko” o to kto będzie naszym rywalem w kolejnej fazie. Na razie jednak nie wybiegamy myślą tak daleko, bo wiemy, jak wielką presję będziemy musieli znieść w przyszłym tygodniu – powiedział Schmidt.

Szkoleniowiec Irlandii poinformował również, że kontuzja Roba Kearney wynikała prawdopodobnie z tego, że nie zdążył się dobrze rozgrzać przed bardzo szybką i dynamiczną akcją, w której zdobył przyłożenie. Zapewnił jednak, że podobnie jak Keith Earls nie powinien mieć problemu z powrotem do pełni sprawności przed kolejnym meczem.

Jeamie Heaslip, który tego dnia pełnił funkcję kapitana Irlandii zwrócił natomiast uwagę na wspaniały doping kibiców, którzy pobili rekord frekwencji podczas meczu Pucharu Świata w rugby. – Wszystko zaczęło się wcześniej, bo otrzymaliśmy wspaniałą bazę hotelową i pokoje z balkonem w okolicy stadionu. Od rana obserwowaliśmy zieloną rzekę kibiców. Poszliśmy przed południem na spacer i spotkaliśmy wielu kibiców. Ich energia przeszła na drużynę. To wspaniałe kiedy twardo walczysz i czujesz takie wsparcie. Niezapomnianym przeżyciem było Ireland’s Call – dużo głośniejsze niż przed tygodniem. A na koniec, podczas pomeczowego wywiadu, nie słyszałem nawet pytań reporterki – przyznał rozemocjonowany zawodnik.

Tekst: Kajetan Cyganik (RugbyPolska.pl)
Fot. Tomasz Plenkowski (RugbyPolska.pl) 

Irlandia znów z bonusem Bolesławiec: Rugbiści u prezydenta Romana
Tabela Ekstraligi
01Budo 20111877
02Ogniwo Sopot1875
03Orkan Sochaczew1865
04Edach Budowlani1865
05Lechia Gdańsk1742
06Juvenia Kraków1838
07Arka Gdynia 1725
08Awenta Pogoń1819
09Posnania Poznań1819
10Up Fitness Skra18-72

Wyniki