1925: O rugby w Polsce25.12.2019
TweetMaurice Baquet, Stadjon 19.02.1925
Redakcja Stadjonu w najbliższym czasie ogłosi warunki nagrody przechodniej dla Rugby. Począwszy od przyszłego numeru zaczynamy druk oficjalnych zasad gry oraz artykułów omawiających technikę i taktykę walki o piłkę owalną. Jako jeden z tomików „Bibljoteki Sportowej Stadjonu” ukaże się podręcznik gry Rugby.
Chcemy w Polsce na szersze drogi pchnąć rozwój owej najbardziej męskiej gry zespołowej.
Dziś dajemy pierwszy głos p. Maurice Baquet, jednemu z pierwszych pionierów Rugby w Polsce.
Sporty, uprawiane zespołami pozwalają uprawiającym je ludziom rozwijać inicjatywę, wolę oraz wszystkie te zalety charakteru, które drzemią w każdym człowieku, a które tak często marnują się całkowicie.
Jakże często w okresie, który nazywamy starością, człowiek żałuje, że nie wyzyskał wszystkich możliwości istnienia, że nie przejawiał czynnie olbrzymiego zasobu swych młodzieńczych sił, kipiącej radości, potrzeby manifestowania chęci do bajnego, głośnego, żywego życia, - w dobrze zrozumiałym interesie swego zdrowia fizycznego i moralnego, oraz dla dobra swego kraju.
Gra w rugby, będąca doskonałym wyrazem wszystkich zalet gry drużynowej, z dniem każdym zyskuje w Polsce coraz więcej adeptów. Z tego względu należałoby podać szereg najniezbędniejszych wskazówek technicznych, aby ułatwić wprowadzenie w życie gry, która doskonale rozwija wszystkie właściwości moralne i fizyczne człowieka: zręczność, siłę, szybkość, śmiałość, poczucie solidarności i radości życiowej.
Dzięki temu, że piłka owalna poruszana jest w grze zarówno rękami jak i nogami, rugby rozwija kompletnie wszystkie części ciała. Analizując tę grę, znajdziemy w niej elementy biegu, skoku, rzutu, walki i zręczności. Rugby rozwija zdolności szybkiej decyzji i odwagi, wyrabia zimną krew, poczucie karności, urzeczywistnia ideę blizkiego serdecznego koleżeństwa, opartego na współpracy.
Rugby jest grą równie interesującą dla graczy, jak i dla widzów. Wymaga uwagi i inteligencji przez cały czas trwania meczu (80 m.). Gra ta nie zasługuje na miano „brutalnej”, jak to często słyszeć się daje. Opinję taką wydają ludzie, którzy mieszają rugby uprawiane w Europie z rugby amerykańskim. To ostatnie jest prawdziwą walką, w której częstokroć nieszczęśliwe wypadki powodowane są rozmyślnie i celowo „dla utrącenia przeciwnika”.
W rugby europejskim specjalne przepisy uniemożliwiają wszelkie akty gwałtu i brutalności na boisku.
Oczywiście gra ta nie jest bezpieczną zabawą dla dziewczynek. Lecz widz, oceniający częste upadki graczy na boisku, jako wynik brutalnej gry, myli się częstokroć; łatwo spostrzec, że gracz prawie nigdy nie odnosi poważniejszych potłuczeń czy ran. Powodowanie upadku przeciwnika jest nieomal koniecznością gry; chodzi o zatrzymanie go (przez złapanie lecz nie przez uderzanie) w celu uniemożliwienia mu przeniesienia piłki na swój teren. Stąd - łatwość upadku.
Rugby jest klasyczną grą przedewszystkiem dla wojskowych, dla tych silnych, młodych i śmiałych ludzi, których tak pełna jest Polska. Rugby przygotowuje ich do mężnego znoszenia trudów i obowiązków żołnierza, do zgodnej pracy wszystkich dla wszystkich. Rozwija odporność fizyczną i zdrową ambicję. Uczy patrzeć i widzieć jasno, przygotowuje do walki o życie.
Przyjaciele moi Amblard i Roucaud, którzy zapoczątkowali w Polsce grę w rugby, czuć się muszą niezmiernie szczęśliwi, widząc wzrastające owoce swej pracy. Ci dwaj znakomici ongiś gracze, liczący dziś trochę powyżej czterdziestki, ciągle jeszcze świetnie spisują się w tej grze. Serce starych sportsmanów rośnie, widząc, jak piłka owalna zdobywa sobie w Polsce rację bytu.
Kilka drużyn rugby istnieje już w Polsce. Jestem pewny, że bliskim jest czas, w którym powstanie w Polsce związek klubów rugby, i rozgrywki meczów odbywać się będą oficjalnie pod znakiem walk o mistrzostwo Polski