1928: Rugby w Europie27.01.2019
TweetTadeusz Chrapowicki, Stadjon 26.06.1928
Dźwigając się u nas powoli sport „rugby” zagranicą zdobywa coraz więcej zwolenników, nie tylko wśród ćwiczących, ale także wśród publiczności.
Przykładem tego może być Francja.
Gry mistrzowskie są tu przeprowadzane w 14 grupach klasyfikacyjnych, obejmujących oprócz mistrzostw klubów, mistrzostwa wojskowe, ogólne i poszczególnych rodzajów broni oraz akademickie i szkolne. Na mecze przychodzi dziesiątki „tysięcy widzów”.
Sąsiedzi Francuzów Niemcy coraz bardziej i zdecydowaniej zdążają do spopularyzowania „rugby”. Wśród ćwiczących w klubach oraz wśród młodzieży szkolnej. Organizują oni spotkania z Francją i Anglją, które przegrywają wprawdzie, lecz poziom poprawia się znacznie.
W Nadrenji, w okręgach Dusseldorfu i Kolonii, gdzie „rugby” jest dopiero w stanie zarodkowym jest prowadzona niezwykle czynna agitacja. Jednem z bardziej skutecznych posunięć, ma być porozumienie Niemieckiego Związku Rugby ze związkiem niemieckiem gimnastycznym, celem uprawiania tego sportu przez członków tej ostatniej potężnej organizacji.
We Włoszech piłka owalna stała się obecnie symbolem faszyzmu. Jako gra najbardziej wpływająca na psychikę ćwiczących oraz wszechstronny rozwój ciała, o wybitnym wpływie na ukształtowanie cech bojowych gracza, spotkała się z ogromnym poparciem ze strony czynników państwowych.
Medjolan, Turyn, Padwa, Udino, Bolonia, Wenecja, Rzym oto ośrodki nowopowstających placówek „rugby”.
Mecze rugby cieszą się dniem powodzenia, a w pierwszym rzędzie wśród przywódców narodu. Ostatnio Turati w jednym z przemówień, charakteryzujących sport powiedział: „Rugby to nasz sport”.
W Rumunji rugby poczyniło znów duże postępy. Wszystkie te poczynania i starania, prowadzone nad rozwojem „rugby” w różnych krajach, świadczą i iż sport ten posiada ustaloną opinię, a zalety jego zmuszają do szerokiej propagandy. Nie wspominam tu o Anglji i Ameryce gdzie „rugby” stało się już narodową grą. Czy o nas długo będziemy przekonywać wszystkich o cechach tego sportu? Czy długo kluby nasze będą walczyły o prawa dla rugby oraz konieczne subsydja dla jego rozwoju? Czas już najwyższy, zerwać z dotychczasowym stanem.