9-3. 31.10.72 - dzień, w którym puby wyschły28.08.2022
Tweet"Dzień, w którym puby wyschły" to 31 października 1972 roku, wtedy to walijska drużyna Llanelli, prowadzona przez trenera Carwyna Jamesa i kapitana Delme Thomasa, odniosła historyczne zwycięstwo 9:3 nad potężnymi All Blacks. Przed 50 rocznicą tego wydarzenia ukazała się książka z kultowymi zdjęciami Alana Richardsa.
Książka wydana przez syna Alana, Andrew Richardsa, który od dziesięciu lat jest sędzią rugby, dokumentuje na 44 fotografiach historyczne zwycięstwo jakie tego dnia klub z Llanelli odniósł nad reprezentacją Nowej Zelandii. Mecz rozegrany na nieistniejącym obecnie stadionie Stradey Park (po wybudowaniu Parc y Scarlet został zburzony w 2010 roku) był częścią tournée All Blacks trwającego od października 1972 do lutego 1973. W tym czasie Nowa Zelandia rozegrała 32 spotkania, w tym 5 spotkań oficjalnych i 27 towarzyskich. All Blacks wygrali 19:16 z Walią, 14:9 ze Szkocją, 9:0 z Anglią, zremisowali 10:10 z Irlandią i przegrali 6:13 z Francją. Z rozegranych 27 meczów towarzyskich goście wygrali 22, zremisowali 1 i przegrali 4 w tym z Barbarians (to temat na odrębną opowieść). Dla Walijczyków pokonanie All Blacks przez drużynę klubową było bardzo ważne, reprezentacja nie wygrała z nimi od 1953 roku (i to się do dzisiaj nie zmieniło), a w dotychczasowych meczach tournée goście wygrywali z Kanadyjczykami, Amerykanami i Anglikami.
Wróćmy jednak na Stradey Park. Alan Richards był hutnikiem, ale w weekendy zamieniał się w fotografa sportowego, to było jego wielkie hobby. - Był współpracownikiem Evening Post, Llanelli Star i innych gazet południowo-zachodniej Walii - wspomina syn Andrew - latem zajmował się krykietem i kręglami, a zimą rugby i piłką nożną. Wiedziałem, że mój tata sfotografował grę All Blacks, a niektóre z jego zdjęć pojawiły się w różnych publikacjach na przestrzeni lat. Niektóre z nich są dość kultowe. Kiedy widzisz tablicę z wynikiem 9:3, to zdjęcie mojego taty. Kiedy widzisz bank z 10 000 ludzi, to jest jego. Kiedy widzisz, jak Delme (kapitan Llanell - przyp. JW) zostaje porwany na końcu, to zdjęcie mojego taty. Zawsze miałem tę książkę na mojej liście rzeczy do zrobienia i pomyślałem, że muszę to zrobić w tym roku, ponieważ jest to 50. rocznica. Myślałem, że teraz albo nigdy. (…) Jest kilka ujęć przyjeżdżających All Blacks, wyskakujących z autobusu, potem jest kilka zdjęć zespołu, jest ujęcie zespołu na boisku, tłum, różne ujęcia akcji w trakcie gry aż do finałowego gwizdka, a potem w szatni.
Mecz oglądało 22 000 kibiców (przy pojemności 10 800 widzów). Zaczął się od mocnego uderzenia, już w 5 minucie Roy Bergiers zdobył przyłożenie zbierając piłkę która odbiła się od poprzeczki bramki po kopnięciu, a Phil Bennett podwyższył na 6:0. Po rzucie karnym Joe Karam zmniejszył dystans na 6:3, ale kolejne punkty dla All Blacks nie padały. Wynik na 9:3 ustalił z rzutu karnego Andy Hill, a po meczu kibice nosili zawodników na rękach. Gareth Jenkins, trener Llanelli w latach 1982-2006, a wówczas rwacz wspomina: To mecz, który zawsze będę pamiętał. To była najbardziej fizyczna gra, w jaką kiedykolwiek grałem, nigdy nie doświadczyliśmy czegoś takiego. All Blacks zawsze byli groźni i tego dnia byli groźni! Wynik był nasz, ale to było niezwykłe doświadczenie, aby zagrać w tak brutalnym meczu i zwyciężyć.
Po meczu świętowanie w miejskich pubach trwało do rana, a zakończyło się gdy „puby wyschły” czyli po prostu skończyło się piwo!
Książka „9-3. 31.10.72 - dzień, w którym puby wyschły” kosztuje 15 funtów plus przesyłka i opakowanie i jest dostępna bezpośrednio u Andrew Richardsa. Można skontaktować się z nim za pośrednictwem jego konta na Twitterze @Essex_Welsh_Ref.
Zwycięstwo nad All Blacks było też inspiracją dla komika i piosenkarza Maxa Boyce'a, którego utwór „9-3” otwiera album Live at Treorchy z 1974 roku, przeczytajmy jedną ze zwrotek:
Och, piwo płynęło na Stradey, płynęło z Felinfoel*,
A ręce, które trzymały wysoko szklanki, były mocne ze stali i węgla,
powietrze było wypełnione śpiewem i słyszałem płacz dorosłego mężczyzny,
Nie dlatego, że wygraliśmy, ale dlatego, że puby wyschły.
*- Felinfoel to główna ulica Llanelli, ale też nazwa browaru (przyp. JW.)
Źródło: Wales Online i materiały własne
Zdjęcia: Alan Richards
Zdjęcia: Alan Richards