Ekstraliga: Dwie transmisje, cztery hity!18.09.2020
TweetNapisać, że niemal każdy z meczów, jakie odbędą się w ten weekend w Ekstralidze rugby to murowany hit, to nic nie napisać. Takiego poziomu emocji, wyrównanych spotkań i niewiadomych nie było w polskich rozgrywkach rugby od lat. Cztery z pięciu meczów zapowiadają się wręcz rewelacyjnie. Dwa starcia piątej kolejki znów będzie można obejrzeć w Polsacie Sport Fight.
Zapowiedź kolejki zaczniemy od spotkań telewizyjnych. Oba mają ogromny potencjał. Najpierw w sobotę na stadionie warszawskiej Polonii Skra podejmie Master Pharm Rugby Łódź. W niedzielę w Sochaczewie Orkan zmierzy się z Edach Budowlanymi Lublin. Konia z rzędem temu, kto dziś prawidłowo wytypuje nie tylko wynik, ale też zwycięzców obu meczów.
Walka o mistrzostwo Polski!
Starcie w Warszawie to będzie mecz dwóch drużyn, które nie ukrywają swoich ambicji - Rugby Łódź chce obronić miano najlepszej drużyny poprzedniego, zakończonego przedwcześnie sezonu (bez rozdania medali) i odzyskać tytuł mistrza Polski, który Przemysława Szyburskiego zespół stracił w czerwcu 2019, po trzech latach panowania, na rzecz sopockiego Ogniwa.
Skra Warszawa ma wprawdzie na koncie sześć tytułów mistrza kraju, łódzki zespół tylko trzy, ale ekipa ze stolicy ostatni raz triumfowała w 1968 roku. Master Pharm w sezonie 2018. Warszawiacy nie boją się mówić, że nadchodzi ich czas.
Skra = wybuchowa mieszanka
Spektakularne wzmocnienia czynione w ostatnich latach (np. pozyskanie latem z Łodzi Daniela Gduli), zebranie w jednej drużynie wszystkich najlepszych zawodników ze stolicy (pozyskiwanych z AZS AWF i Legii), kadra swoich zawodników, którzy od lat są w Skrze na dobre i na złe (czytaj nie załamują rąk mimo tragicznego stanu obiektów przy Wawelskiej), plus młody, ambitny trener Łukasz Nowosz - to mieszkanka, która dała w ciągu ostatnich lat spektakularny postęp.
Od zespołu, który przegrał awans do Ekstraligi z sochaczewskim Orkanem (19:35 w listopadzie 2017 roku), a dostał się do niej w wyniku wycofania Posnanii Poznań, po budowę drużyny, która dziś jest wymieniana jednym tchem z Rugby Łódź oraz Ogniwem Sopot, jako kandydat do złota. Wszystko trwało zaledwie trzy lata.
Skra zaczęła ten sezon zgodnie z planem - od trzech zwycięstw z rzędu - z Lechią (29:9) Orkanem (31:15) i Edach Budowlanymi (48:32). Ale tydzień temu sensacyjnie przegrała w Gdyni z Arką - 17:38.
Sensacyjna porażka w Gdyni
- Gratuluje Arce. My zagraliśmy poniżej oczekiwań, nie wykorzystaliśmy swoich szans. Już w pierwszej minucie meczu nasz zawodnik wypuścił piłkę z rąk, będąc metr przed polek punktowym. Potem mieliśmy jeszcze ze dwie, trzy bardzo dogodne okazje. Takie momenty się mszczą. Trzeba jednak dodać, że Arka naprawdę dobrze grała w obronie - mówił w rozmowie z Polsatsport.pl trener Skry Łukasz Nowosz, który w meczu w Gdyni dał odpocząć swoim dwóm ważnym zawodnikom - Janowi Calowi i Krystianowi Majchrowi. Obaj mieli lekkie urazy, mogli grać, ale szkoleniowiec uznał, że chce ich mieć w pełnie zdrowych na mecz z Master Pharm.
- Zmiennicy niestety, nie stanęli na wysokości zadania. Teraz nie zostaje nam nic innego, jak wygrać z Master Pharm - dodał Nowosz we wspomnianej rozmowie.
Rugby wraca na Polonię
Mecz z Rugby Łódź odbędzie się na stadionie Polonii, co ma podkreślić wagę tego spotkania. Na tym stadionie reprezentacja Polski od 2009 roku rozegrała wiele, ważnych spotkań. Tutaj także zaczynał się projekt Ekstraliga w Polsacie Sport Fight. W 2019 roku Orkan Sochaczew podjął na Polonii Arkę i Lechię - oba starcia pokazała właśnie ta stacja i były to pierwsze mecze sezonu regularnego Ekstraligi transmitowane na sportowych antenach Polsatu.
Orkan - Budowlani: Walka na śmieć i życie
W niedzielę kamery Polsatu Sport Fight przeniosą się do Sochaczewa, by pokazać mecz Orkana z Edach Budowlanymi Lublin. O ostatnich starciach tych zespołów można napisać tylko jedno - to była walka na śmierć i życie.
Tylko raz - w sierpniu 2019 w Sochaczewie wynik był w miarę wysoki. Na stadionie Bzury Chodaków Orkan wygrał 27:15, ale do przerwy przegrywał 0:15. Wiosną 2020, w jedynym rozegranym przed pandemią meczu Ekstraligi Budowlani wygrali w Lublinie 10:6, a decydującą akcję przeprowadzili w ostatniej minucie meczu. Podobnie było w marcu 2019 w Sochaczewie. Orkan prowadził przez cały mecz, by przegrać 20:22, po akcji, a jakże, w ostatniej minucie meczu. Ta akcja przeszła zresztą do historii, bo miała ponad 40 faz gry.
- Orkan i Budowlani to zespoły na zbliżonym poziomie sportowym. Wiosną w Lublinie przegraliśmy minimalnie, teraz będziemy chcieli za wszelką cenę się zrehabilitować - mówi trener RC Orkan Maciej Brażuk.
Jego drużyna na pewno będzie na fali. W ostatnią sobotę w Jarocinie sochaczewianie pokonali Spartę 22:16. Wynik nie odzwierciedla przebiegu meczu. Orkan mógł wygrać wyżej.
Pierwsze zwycięstwa
- Najważniejsze, że w końcu udało się wygrać. W meczu z Lechią, przegranym 19:25 zabrakło nam czasu i pełnego składu. Wcześniej w Krakowie remis 27:27 obserwatorzy ocenili jak sprawiedliwy, ale to jednak my prowadziliśmy minutę przed końcem i gdyby nie błąd w obronie, wywieźlibyśmy spod Wawelu cztery punkty. Sparta postawiła twarde warunki. Wzmocniła się na ten mecz czterema zawodnikami z Anglii, z tego trzech z nich to w tej chwili etatowi reprezentanci Polski. To był zupełnie inny zespół od tego, który przegrywał wysoko w pierwszych kolejkach. Dlatego i zwycięstwo i styl, w jakim graliśmy muszą budzić nadzieję - podkreśla Brażuk.
Ale na fali będzie też zespół z Lublina. Edach Budowlani w trzech pierwszych meczach też nie wygrali ani razu. W drugiej kolejce, na własnym stadionie przegrali z Juvenią 6:12, co tylko potwierdza tezę - że są drużyną na zbliżonym sportowo poziomie do Orkana. Ze Skrą przegrali 32:48 (Orkan 15:31). Lechię Gdańsk pokonali 20:18, czyli znów wynik zbliżony do tego, jaki z ekipą z Trójmiasta osiągnął zespół z Sochaczewa.
Derby w Gdańsku, Ogniwo jedzie pod Wawel
Czy może być lepszy przepis na hit, jak zestawienie takich drużyn? Mecz w niedzielę o godz. 12.50. Dodajmy nie ostatni w tej kolejce hit! Bo w Gdańsku w derbach Trójmiasta Lechia zagra z Arką, na którą przed sezonem nikt nie stawiał, a która ma na koncie już cztery zwycięstwa z rzędu.
Z kolei w Krakowie Juvenia podejmie mistrza Polski - sopockie Ogniwo. Zdecydowanym faworytem jest ekipa znad morza, ale tak samo było rok temu, gdy podopieczni Karola Czyża ostatni raz gościli pod Wawelem. Wygrała wówczas jednak Juvenia 36:22 (13:15). Krakowska młodzież była wtedy wspierana przez czterech graczy z RPA. Teraz trener Konrad Jarosz stawia na wychowanków, uczniów krakowskiej SMS Marcina Gortata. Ogniwo dokładnie odwrotnie. Zaniedbuje szkolenie młodzieży, ale mając jeden z najwyższych budżetów w lidze czerpie pełnymi garściami ze wszystkich polskich drużyn. Ściąga też na potęgę po obcokrajowców, ma już ich sześciu. Która droga okaże się słuszna?
Ekstraliga rugby. Plan V kolejki
OKS Skra Warszawa v Master Pharm Rugby Łódź (sobota, godz. 13.00; Jastrzębski, Reks, Kamiński-Bator). Transmisja w Polsat Sport Fight
RC Lechia Gdańsk v RC Arka Gdynia (sobota, godz. 16.00; Jasiński, Szczepański, Macoń)
RC Orkan Sochaczew v Edach Budowlani Lublin (niedziela, godz. 12.50; Jasiński, Szczepański, Ingarden). Transmisja w Polsat Sport Fight
RzKS Juvenia Kraków v MKS Ogniwo Sopot (niedziela, godz. 15.00; Reks, Wilk)
Awenta Pogoń Siedlce v RK Sparta Jarocin (niedziela, godz. 16.00; Kamiński-Bator, Pawlik, Nowak).
Robert Małolepszy, Polsat Sport