GPS7: Parszywa "dwunastka"12.06.2017
TweetKajetan Cyganik, RugbyPolska.pl
Reprezentacja Polski w rugby siedmioosobowym zremisowała z Portugalią i przegrała z Irlandią oraz Niemcami podczas pierwszego dnia rywalizacji w turnieju Gran Prix 7's w Łodzi. Biało-Czerwoni powalczą w niedzielę o miejsca 9-12.
Po nieudanym turnieju w Moskwie, zespół Blikkiesa Groenewalda miał ogromny apetyt na lepszy wynik i pokazanie się z dobrej strony przed własną publicznością. Pierwsze spotkanie z Irlandią dawało spore nadzieje. Klasowy rywal, z ogromnymi tradycjami, który w tej odmianie jednak dopiero buduje swoją siłę okazał się lepszy, wygrywając 28:10. Różnica być może znacząca, ale podczas gdy drużyna z Zielonej Wyspy zdobyła cztery przyłożenia, Polacy meldowali się na ich polu punktowym dwukrotnie.
Kolejne spotkanie, przeciwko Portugalii było jeszcze ciekawsze. Nasza drużyna narodowa zremisowała 21:21 i jak przyznał potem Daniel Gdula w rozmowie z "Czas na Rugby", polscy rugbiści liczyli na dobry występ przeciwko Niemcom i awans do ćwierćfinału. Niestety nasi zachodni sąsiedzi wygrali 31:12.
- Na pewno poprawiliśmy grę po Moskwie, ale pozostał niesmak, bo wierzyliśmy w ćwierćfinał. Mamy świadomość, że brakuje nam czasem zdrowia - zwłaszcza w krytycznych momentach w końcówce spotkania. Popełniamy wówczas błędy, a przeciwnicy je wykorzystują - mówił rugbista Pogoni Siedlce.
W niedzielę Polacy stoczą dwa mecze. Pierwszy, o prawo gry o 9. miejsce przeciwko Włochom, którym ulegli przed tygodniem, w fazie grupowej moskiewskiego turnieju.
Reprezentacja Polski, mimo walki i ambitnej postawy po raz drugi zajęła ostatnie, 12. miejsce w turnieju Grand Prix 7's. Podczas niedzielnych zmagań w Łodzi Biało-Czerwoni minimalnie przegrali z Włochami i Portugalią.
Po remisie i dwóch porażkach w fazie grupowej Polakom pozostała walka o miejsca 9-12. W pierwszym starciu podopieczni Blikkiesa Groenewalda minimalnie przegrali z Włochami 19:21. Przegrana bolesna, ale nasi rugbiści wyszli na drugie już swoje starcie z Portugalią niezwykle zmotywowani. Tu znów stoczyli wielką bitwę, niestety schodząc z murawy znów ze zwieszonymi głowami przy wyniku 17:24.
Mimo przegranej polscy rugbiści otrzymali wielki aplauz od łódzkiej publiczności, na który swoją postawą z pewnością zasłużyli. Poznaliśmy swoje miejsce w elicie i wiemy nad czym trzeba pracować, żeby piąć się w górę!