GPS7: Z Moskwy na tarczy06.06.2017
TweetPolska reprezentacja w rugby siedmioosobowym niestety przegrała wszystkie swoje spotkania w Grand Prix Sevens w Moskwie i zajęła 12. miejsce na pierwszym przystanku mistrzostw Europy w olimpijskiej odmianie. Szansa na rehabilitację przyjdzie już za kilka dni, podczas drugiego turnieju cyklu, zaplanowanego w Łodzi.
Naszą reprezentacja siedmioosobowa po awansie na najwyższy stopień europejskiego czempionatu wiedziała, że nie będzie łatwo walczyć z najlepszymi drużynami globu. Przed rokiem w pierwszym przetarciu Biało-Czerwoni zachowali swoje miejsce w elicie, a w tym po raz kolejny ich celem jest pozostanie w gronie najlepszych, by móc w starciach z nimi podnosić swoje umiejętności. Turniej w Moskwie niestety pokazał nam, że ścisła czołówka jest dość daleko przed nami.
W fazie grupowej rozpoczęliśmy walkę od porażki z gospodarzami. Rosjanie ograli nas 48:5, a jedyne, honorowe przyłożenie zdobył Grzegorz Szczepański. Uczestnicy igrzysk olimpijskich, Hiszpanie, również byli bezlitośni, rozbijając Polskę 40:0. W ostatnim pojedynku ulegliśmy Włochom 10:31, a dwa przyłożenia zanotował Daniel Gdula.
Wychodząc z ostatniego miejsca w grupie pozostała nam walka o pozycje 9-12. Co ciekawe w pierwszym starciu przyszło nam się zmierzyć z Anglią. Oczywiście był to zupełnie inny skład, niż ten rywalizujący w World Grand Prix, ale i tak wyszedł ze starcia z Polską zwycięsko 24:10. Tutaj Polacy byli już bardziej równorzędnymi przeciwnikami, ale nie dało im to na tyle pewności, by w ostatnim pojedynku wygrać z Belgami. Ekipa z Beneluksu była górą 24:7 i uplasowała się na 11. miejscu. My zamknęliśmy stawkę... Turniej wygrała Irlandia, która w finale pokonała 12:0 Hiszpanę. Trzecią lokatę zapewnili sobie Rosjanie.
Już w najbliższy weekend czeka nas drugi turniej Grand Prix Sevens Rugby Europe w Łodzi. To doskonała okazja, żeby pokazać naszym siódemkowiczom wsparcie i wiarę w ich sukces. Polscy kibice mogą stać się ósmym zawodnikiem, który pozwoli naszej drużynie wywalczyć wyższą pozycję i uciec ze strefy spadkowej.
Powtórki spotkań z Moskwy możecie zobaczyć tutaj [kliknij]
Kajetan Cyganik, Rugby.Polska.pl