Informacja Prezesa PZR20.03.2018
TweetSzanowni Państwo, Kibice Rugby
W Genewie reprezentacja Polski rozegrała kolejny mecz w naszej grupie. Niestety przegraliśmy, choć zdecydowane prowadzenie w pierwszej części meczu dawało nadzieję na wygraną. Pozytywna informacja jest taka, że uzyskaliśmy jeden punkt, który daje nam utrzymanie w grupie. Nasi zawodnicy oddali dużo zdrowia i zaangażowania na murawie. Już na stadionie bardzo im za to dziękowałem i jeszcze raz serdecznie dziękuję za pełna poświęcenia grę dla biało-czerwonych barw.
To spotkanie bardzo wiele kosztowało naszych zawodników. Przykładem jest przykry incydent, który wydarzył się już po meczu. Pół godziny po spotkaniu jeden z naszych najlepszych zawodników, Aleksander Nowicki zasłabł wychodząc z szatni. O pomoc poprosiliśmy szwajcarskiego lekarza odpowiedzialnego za opiekę medyczną podczas trwania zawodów. Byliśmy zaniepokojeni, ponieważ w szatni, tuż po meczu Olek nie zgłaszał naszemu lekarzowi żadnych dolegliwości. Szwajcarski lekarz po zbadaniu naszego zawodnika i rozmowie z Olkiem podał mu lek i zalecił odpoczynek przez najbliższą godzinę, ponieważ jego zdaniem nie było zagrożenia dla życia, a dolegliwości związane z brzuchem powinny minąć. Przez cały czas Olek pozostawał pod opieką. Mieliśmy też stały kontakt telefoniczny z lekarzem naszej drużyny. Nad Olkiem czuwaliśmy z trenerem, kierownikiem drużyny oraz jego bratem Jędrzejem. Zaglądali też koledzy z drużyny, dopytując o zdrowie Olka. Kiedy po godzinie stan Olka się nie poprawił wezwaliśmy karetkę pogotowia, która zabrała go do szpitala na obserwację. Cały czas byliśmy w kontakcie z Jędrzejem Nowickim, który pojechał z bratem do szpitala. Dostarczyliśmy do szpitala potwierdzenie ubezpieczenia, aby zapewnić Olkowi jak najlepszą opiekę medyczną. Badania w szpitalu potwierdziły diagnozę szwajcarskiego lekarza odpowiedzialnego za opiekę medyczną podczas trwania zawodów. Po nocnym pobycie w szpitalu Aleksander następnego dnia został wypisany z oddziału.
Chciałbym przeprosić prezesa federacji szwajcarskiej i pozostałych zawodników naszej kadry jak również sztabu, że przeze mnie i członków prezydium „trzecia połowa” i stałe uroczystości pomeczowe rozpoczęły się dopiero po odjeździe karetki. Jednak dla mnie i towarzyszących mi członków prezydium, którzy przelot na mecz sfinansowali z własnych środków, zdrowie zawodników jest najważniejsze. Nie moglibyśmy uczestniczyć w żadnej uroczystości, nie mając pewności, że Olek jest pod najlepszą, profesjonalną opieką medyczną, a jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jest mi bardzo miło, że usłyszeliśmy od innych zawodników naszej kadry podziękowania za opiekę nad ich kolegą. Panowie, to nasz obowiązek być z Wami, kiedy wygrywacie, być z Wami, kiedy przegrywacie i być z Wami, kiedy tego potrzebujecie. Dziękuję za owocne spotkania ze sztabem i zawodnikami. Olku wszyscy życzymy Ci dużo zdrowia!!!
Ze sportowym pozdrowieniem
Dariusz Olszewski
Prezes PZR