KNK7: Polki grały w Dubaju07.12.2016
TweetZgrupowanie KNK7 Ossa/ Turniej Dubaj 27.11-04.12.2016
O przygotowaniach Kadry Narodowej Kobiet rugby 7 do turnieju w Dubaju pisałem już w krótkiej relacji z Hotelu Ossa. Warto wspomnieć o miłej niespodziance, jaką przygotowali dla naszej kadry właściciele firmy BingoSpa. Przy spotkaniu, w świątecznej atmosferze, dziewczyny znalazły pod choinką piękne komplety reprezentacyjnej odzieży. Kadra przybyła do Dubaju we wtorek w późnych godzinach wieczornych, natomiast środę spędziła na aklimatyzacji spacerując po tym, zbudowanym z rozmachem, mieście.
Czwartek 1 grudnia był pierwszym i zarazem najcięższym dniem turniejowym dla naszych zawodniczek. W debiutującym meczu spotkaliśmy się z mistrzyniami Australii, czyli zespołem Tribe 7’s, który w swoich szeregach miał kilka złotych medalistek z ostatnich igrzysk olimpijskich. Niestety przegraliśmy ten mecz wysoko, chociaż jego przebieg był zacięty, a o wyniku zdecydowała zbyt duża ilość niewymuszonych błędów.
Polska v Tribe 7’s (Australia) 0:41 (0:22)
W drugim spotkaniu zmierzyliśmy się z drużyną Ireland Development Women, czyli zapleczem pierwszej reprezentacji Irlandii. Pomimo że i ten mecz zakończył się niekorzystnym wynikiem, dziewczyny zaprezentowały się bardzo pozytywnie, grając swoje uporządkowane rugby.
Polska v Irlandia A 12:24 (7:14)
punkty: Pietrzak 5, Stachura 5, Jaszczyszyn 2
Gdy w pierwszej relacji ze zgrupowania pisałem o tym, że nasze dziewczyny są w stanie sprawić niespodziankę, to udowodniły to w trzecim meczu z reprezentacją Kenii. W tym meczu wychodziło prawie wszystko i mimo iż przez 2 minuty graliśmy w osłabieniu (żółta kartka), nasza żeńska kadra pokazała swój prawdziwy charakter. Uczestniczki igrzysk olimpijskich z Afryki zostały pokonane po niemałym dreszczowcu, gdyż decydujące punkty zostały przez nas zdobyte w ostatnich sekundach meczu. Była to jedyna porażka Kenii w fazie grupowej i ogromny sukces biało-czerwonej reprezentacji.
Polska v Kenia Lionesses 19:14 (7:14)
punkty: Klichowska 5, Pietrzak 5, Stachura 5, Jaszczyszyn 4
W ostatnim meczu grupowym kadra Polski spotkała się z reprezentacją Belgii. Rywalki zaprezentowały odmienny skład i jakość gry niż na początku tego roku, gdy graliśmy z nimi w turnieju w Gent (Belgia). Gra naszej drużyny nie wyglądała tak źle jak wskazuje wynik, a wpływ na jego wysokość miały z pewnością 2 żółte kartki, jakie otrzymaliśmy podczas tego spotkania.
Polska v Belgia 5:28 (0:21)
punkty: Klichowska 5
Kadra kobiet zajęła ostatnie, piąte, miejsce w grupie turnieju, dlatego w drugim jego dniu miała do rozegrania tylko jedno spotkanie z reprezentacją Ugandy o miejsce 9. Nasze przeciwniczki we wszystkich swoich meczach nie odniosły ani jednego zwycięstwa i chociaż nie prezentowały się mocno fizycznie okazały się wymagającym przeciwnikiem grającym szybkie i twarde rugby. Polki poradziły sobie, pomimo utraty punktów już na początku meczu, grając cierpliwie to co potrafią najlepiej.
Polska v Gazelles (Uganda) 15:7 (5:7)
punkty: Pietrzak 5, Klichowska 5, Kowalczyk 5
Sobotni, ostatni, dzień turnieju zawodniczki spędziły na stadionie śledząc poczynania najlepszych drużyn na świecie w rozgrywkach World Rugby Sevens Series.
Turniej w Dubaju był najtrudniejszym z dotychczasowych, w których wzięła udział Kadra Narodowa Kobiet pod wodzą trenera Janusza Urbanowicza. Przyszło się jej mierzyć z drużynami z najwyższej światowej półki i z różnych stron świata. Dodatkowym „przeciwnikiem” naszych dziewczyn był z pewnością 35-stopniowy upał, w którym rozgrywały wszystkie mecze, a chociaż nie uskarżały się i nie szukały w tym wytłumaczenia przegranych, widać było jak bardzo wszechobecne słońce dało się im we znaki. Dały się również zauważyć różnice w sędziowaniu, gdzie arbitrzy nagradzali szybką i twardą, ale zdecydowaną grę, natomiast nieubłaganie karali wszelkie „zabijanie” gry i dyskusje. Kadrowiczki są niezmiernie szczęśliwe z możliwości konfrontacji z zawodowymi drużynami na perfekcyjnie zorganizowanym turnieju. W drodze powrotnej słychać było jak wielkie wrażenie wywarł na nich ten turniej i jakim był olbrzymim zastrzykiem doświadczeń i motywacji do pracy. W perspektywie przyszłorocznych startów jest to bardzo dobry prognostyk.
Zgrupowanie w Ossie i udział w turnieju w Dubaju nie odbyłyby się bez dobrej organizacji i wsparcia wielu osób. Dlatego pragniemy gorąco podziękować Polskiemu Związkowi Rugby za przygotowanie i możliwość udziału w turnieju oraz Robertowi Małolepszemu, Maćkowi Brażukowi, Markowi Parjaszewskiemu, przyjaciołom i kibicom za wszelką pomoc, zainteresowanie, rugbowe serce i wiarę w Kadrę Narodową Kobiet.
Piotr Kwidziński
kierownik KNK7
