KNM7: Siódemki w Lizbonie16.06.2021
TweetW dniach 5 - 6 czerwca br. męska reprezentacja Polski w Rugby 7 uczestniczyła w pierwszym turnieju cyklu Rugby Europe Championship Series 2021 rozgrywanym w Lizbonie. Kadra rozegrała sześć meczów, ponosząc sześć porażek. Polska reprezentacja zajęła 8 miejsce w tym turnieju.
Polska v Hiszpania 17:22 (12:17)
Punkty: Budnik Jakub 10 (2P), Plichta Mateusz 5 (P), Gdula Daniel 2 (pd)
Mecz z uczestnikiem World Series, Bardzo ambitna postawa zawodników, szczególnie w obronie. Zdobyliśmy w tym meczu trzy przyłożenia - najwięcej z meczów rozegranych w Lizbonie. Hiszpania wygrała turniej w Lizbonie.
Polska v Włochy 14:17 (14:5)
Punkty: Reksulak Patryk 5 (P), Trybus Daniel 5 (P), Gdula Daniel 4 (2pd)
Mecz przegraliśmy właściwie tylko dzięki niezrozumiałym decyzjom sędziego. Podyktowany karny dla Włochów w rucku przy naszym posiadaniu piłki już po końcowej syrenie. Pomylony zawodnik z żółtymi kartkami - dwie dostał Budnik przez co czerwoną, gdy pierwszą powinien dostać Gdula. W tym meczu możemy także mówić o boiskowym pechu – piłka po kopie odbiła się w bok na polu punktowym prze co uciekła Reksulakowi i nie zdobył on przyłożenia, a w odwrotnej sytuacji piłka odbija się prosto w ręce Włocha i straciliśmy przyłożenie.
Polska v Rosja 0:17 (0:12)
Najsłabszy mecz pierwszego dnia, ale rozpoczął się od „kuriozum” sędziowskiego. Piłka przy restarcie ewidentnie odbita (jak w siatkówce) do przodu przez rosyjskiego zawodnika, złapana później przez niego i podana do kolejnego zawodnika zostaje przyłożona na naszym polu punktowym, a sędzia uznaje takie punkty. Nawet zawodnicy rosyjscy śmieli się z tej sytuacji i byli zdziwieni, że nie było gwizdka. Ta sytuacja ewidentnie „podcięła skrzydła” szczególnie w kontekście, że w poprzednim meczu (z Włochami) w ostatniej akcji meczu sędzia popełnia ewidentny błąd, a w meczu z Rosją już w pierwszej akcji jesteśmy oszukani. Należy podkreślić, że ostanie 5 punktów Rosjanie zdobyli dopiero w ostatniej akcji meczu, a przez większą część drugiej połowy grali wszyscy nasi zawodnicy rezerwowi.
Polska v Niemcy 7:17 (7:5)
Punkty: Gdula Daniel 7 (P, pd)
Pomimo porażki był to najlepszy nasz mecz. Zawodnicy i sztab przeciwników po tym meczu nie kryli ulgi i gratulowali nam świetnego występu. Niemcy zdobyli 7 punktów właściwie w samej końcówce meczu, a w akcji poprzedzającej (stan 7:10) sędzia gwizdnął nam karnego za nurkowanie w rucku w sytuacji gdy wystarczyło podać piłkę z tego rucka i zdobyć przyłożenie. Był to mecz na naprawdę wysokim poziomie, a nasi zawodnicy udowodnili, że są w stanie grać na tym poziomie.
Polska v Gruzja 0:12 (0:0)
Pierwsza połowa meczu na 0:0, ale to my wypuszczamy do przodu piłkę w akcji punktowej, szkoda bo była to akcja za 7 „oczek”. W drugiej połowie Gruzini kładą nam dwa razy w tym raz po ewidentnym bloku. Niestety nie odpowiedzieliśmy swoimi przyłożeniami, a co gorsza to była nasza wina. Zawodnicy w drugiej połowie grali bardzo „niecierpliwie” - chcieli zdobywać punkty w każdej fazie akcji, co skutkowało stratą piłki. Takie zachowanie wynikało z braku kontaktu z rugby 7 na wysokim poziomie sportowym (brak ogrania „siódemkowego”) – zawodnicy grali na tak poziomie ostatnio w lipcu 2019 roku.
Polska v Litwa 5:43 (0:19)
Punkty: Szwarc Michał 5 (P)
Ten mecz zawiódł wszystkich; kibiców, zawodników i sztab szkoleniowy. Nikt nie spodziewał się takiego rozstrzygnięcia, zawodnicy byli pozytywnie zmotywowani i nastawieni na zwycięstwo. Niestety w tym meczu nam nie wychodziło nic a Litwinom wszystko. W każdym elemencie łącznie ze szczęściem boiskowym Litwini byli górą. W tym meczu 4 z 5 zmian spowodowanych było urazami, w poprzednich pięciu meczach była tylko jedna taka zmiana. Właściwie całą drugą połowę grali zawodnicy rezerwowi i ich postawa cechowała się bardzo wysoka ambicją. Debiutant (Michał Szwarc) zdobył nawet przyłożenie.
Bilans:
Punkty - 43:128; 7P + 4pd (57%)
Przyłożenia - 7:22
Punkty zdobywali: Gdula Daniel 13 (P, 4pd), Budnik Jakub 10 (2P), Plichta Mateusz 5 (P), Reksulak Patryk 5 (P), Szwarc Michał 5 (P), Trybus Daniel 5 (P).
Zawodnicy: Budnik Jakub, Dobijański Przemysław, Gdula Daniel, Morus Marcin, Plichta Dawid, Plichta Mateusz, Polakiewicz Mateusz, Reksulak Patryk, Szczepański Grzegorz, Sadowski Bartłomiej, Szwarc Michał, Trybus Daniel.
Sztab szkoleniowy: Kozak Andrzej - trener, Jasiński Jacek - asystent trenera (menager, covid-menager), Stempel Paweł - trener LA, Pogorzelec Wojciech - fizjoterapeuta.
Podsumowanie:
Niesprawiedliwa jest ocena postawy drużyny w Lizbonie tylko w kontekście wyniku meczu z Litwą. Litwini mieli bardzo dobrze przepracowany okres przygotowawczy, oprócz treningów indywidualnych w klubach mieli dużo akcji centralnych. W styczniu, lutym i marcu mieli po jednej akcji weekendowej. W kwietniu konsultacja (6 treningów) i towarzyski turniej w Lubawie. W maju tylko Rugby 7; przygotowania motoryczne (8 jednostek), treningi rugby (13 jednostek), a później międzynarodowy turniej w Siaulai i kilkudniowy BPS w Gruzji z grami szkolnymi (Litwini przylecieli do Lizbony z Gruzji). Pomiędzy turniejami ME będą się przygotowywać na wspólnych campach z reprezentacją Łotwy i z reprezentacją Izraela.
Wszystkie drużyny (oprócz Polski) w 2021 roku grały w bardzo silnie obsadzonych turniejach międzynarodowych. Wszystkie te drużyny „normalnie” przepracowały okres przygotowawczy, zawodnicy tych drużyn nie grali w ”piętnastki”, a jak już to tylko w okienkach „siódemkowych”. Nasi zawodnicy w okresie styczeń - czerwiec właściwie grali tylko w „piętnastki”, tylko sześciu grało w turniejach MPSR7. W polskiej rzeczywistości rugby wytworzyła się następująca hierarchia; na pierwszym miejscu jest klub (kluby), na drugim kadra XV, na trzecim kadra 7, ale równorzędnie z kadrą U20 XV. Efekt jest taki, że najlepsi polscy zawodnicy dla przygotowań kadry R7 są dostępni w zimie, najczęściej w styczniu, a wszystkie zawody rangi ME rozgrywane są wczesnym latem. Nawet teraz pomiędzy turniejami ME zawodnicy przez najbliższe tygodnie wrócą do gry w „piętnastki” - rozgrywki ekstraligi. Drużyna ma zawodników o wysokim poziomie umiejętności - tożsamym z zawodnikami czołowych europejskich drużyn, ale kompletnie bez przygotowania specjalistycznego pod Rugby 7, nie mówiąc o ograniu na poziomie międzynarodowym. Statystyki turniejowe ewidentnie wskazują na problem w restartach i grze ofensywnej. Analizując przebieg gry we wszystkich meczach turnieju można zauważyć, że potwierdza się wniosek ze statystyk, że największym problemem naszego zespołu była ofensywa, a właściwie skuteczność w wykańczaniu wypracowanych sytuacji w momencie złamania linii obrony przeciwnika, niestety praktycznie niewiele takich sytuacji kończyło się przyłożeniem. Generalnie wynikało to z braku ogrania „siódemkowego” zawodników reprezentacji na poziomie międzynarodowym. Nawet doświadczeni zawodnicy wykazywali się podczas meczów „niecierpliwością boiskową” - tzn. chcieli zdobywać punkty w każdej fazie akcji co było widoczne szczególnie w drugiej połowie meczu z Gruzją. Takie zachowanie wynikało z braku kontaktu z Rugby 7 na wysokim poziomie sportowym - zawodnicy grali na takim poziomie ostatnio w lipcu 2019 roku. Brak ogrania naszej drużyny skutkował przede wszystkim w meczach z Włochami, Rosją, Niemcami i przede wszystkim z Gruzją, w każdym tym meczu mieliśmy swoje szanse na większą zdobycz punktową, niestety przez brak ogrania traciliśmy piłkę w sytuacjach, które powinny się zakończyć zdobyciem punktów. Reprezentacja ma zawodników o bardzo dużym potencjale ofensywnym - zdolność łamania linii obrony przeciwnika. Tylko, że nie jesteśmy skuteczni w wykańczaniu akcji. Niestety brakowało nam egzekutora, w ubiegłych latach taką rolę spełniał Szymon Sirocki. Mimo lepszej gry niż w poprzednich latach, osiągnięty wynik był dużo poniżej możliwości i oczekiwań. Należy podkreślić bardzo dobrą postawę młodych zawodników, którzy debiutowali w seniorskim międzynarodowym Rugby 7 i wypadli bardzo dobrze.
Andrzej Kozak
Zdjęcia: Luís Cabelo
Zdjęcia: Luís Cabelo