Legionistki grały w Dublinie24.02.2015
TweetWyjazd do Irlandii był pierwszym testem w trakcie przedsezonowych przygotowań Zawodniczek Legii oraz okazją do zobaczenia na żywo profesjonalnych zawodników na boisku. Dodatkowo, nasze szeregi zasiliła Lucy Bohusova, na co dzień reprezentująca drużynę RC 1.Slovan Bratislava. "Lucynka" dołącza do nas jako silne wzmocnienie ataku, o czym mogłyśmy przekonać się właśnie na tym wyjeździe. Lucy, we're glad to have you in our team!
Partnerujący nam "od zawsze" Ludzie Tego Miasta przygotowali specjalnie na ten wyjazd bluzy oraz dwa wzory koszulek, a inni Ludzie dobrej woli ufundowali nam kurtki, dzięki którym wszyscy spotykani przez nas ludzie wiedzieli, że mają do czynienia z Zawodniczkami Legia Rugby a nie z anonimową grupą kobiet.
W trakcie oczekiwania na samolot zaczęłyśmy wspólnie jeść śniadanie przygotowane przez FitMeal -wszystko dla sportowców. Załoga FitMeala zaopatrzyła całą wycieczkę w trzy zbilansowane posiłki, dzięki czemu nie kusiły nas oferty kanapek, hamburgerów i innych niezdrowych przekąsek.
Lot przebiegał spokojnie, w pozytywnej atmosferze, na pokładzie tu i tam słychać było rozmowy zawodniczek dotyczące planowanego meczu, przyświecającego celu na cały sezon oraz oczekiwań wobec siebie i przeciwniczek.
Po opuszczeniu lotniska niezwłocznie cała grupa ruszyła do hotelu Ballsbridge, znajdującego się w najpiękniejszej dzielnicy Dublina, w sąsiedztwie parków, ambasad i boisk (piłkarskich i rugbowych). Wszyscy byli pod wrażeniem naszej bazy noclegowej, miejsce godne polecenia, jeśli wybieracie się do Dublina.
Po zameldowaniu się część dziewczyn ruszyła na spacer po okolicy, część została w pokojach przygotowując się do wieczornego wyjścia na mecz irlandzkich profesjonalistów z drużyny Leinster Rugby podejmujących włoską drużynę Zebre z Parmy. Mecz rozpoczynał się o godzinie 19:30, jednak w okolicach stadionu pojawiamy się wcześniej, dzięki czemu część z nas mogła pierwszy raz zaznać atmosfery rugbowego święta, przy okazji próbować meczowych specjałów, zaczynając od różnych rodzajów frytek, przez "stejki", kończąc na lokalnym Guinessie czy Hot Whiskey. Wyspiarska pogoda dawała się nieco we znaki, ale bacznie obserwowałyśmy zawodników z nad kubków gorącej czekolady i herbaty. Po meczu, wraz z naszym przewodnikiem Paulem, daliśmy się na późną kolację do miejscowej restauracji, gdzie wymienialiśmy się wrażeniami z całego dnia. Zakończyłyśmy dzień naładowane emocjami, myślami będąc już na boisku.
W sobotę, po historycznie późnej pobudce widzimy się o 9:00 na hotelowym śniadaniu (kolejny atut Ballsbridge), po którym udajemy się na godzinny spacer do pobliskiego parku. Po krótkich zabawach z piłką wracamy do hotelu, przygotowując się powoli do dzisiejszego spotkania. Na zbiórce czekała na nas kolejna wspaniała niespodzianka - nowe stroje! Po odbiorze swoich kompletów, jeszcze w pokojach przymierzamy nasze zielone cudeńka - jeśli kiedykolwiek myśleliście, że dla kobiety nie ma większej radości niż przymiarki u wziętego projektanta, to nie widzieliście rugbystek z nowymi strojami. :)
O 12:00 wychodzimy z hotelu i kierujemy się w stronę odległego o około 10 minut stadionu Old Belvedere na planowane mecze sparingowe. Nasze przeciwniczki to drużyna Mistrzyń Irlandii, występująca na co dzień w formule piętnastkowej. Z ciekawszych informacji dowiedziałyśmy się, że żeńska sekcja Old Belvedere liczy 95 kobiet! Gdy docieramy na boisko, gospodynie są w trakcie rozgrzewki dlatego mamy chwilkę by zobaczyć jak prezentują się na żywo przed pierwszym starciem.
O 13:10 rozpoczynamy pierwszy sparing. Mimo że zespół Old Belvedere nie przystąpił do gier w najmocniejszym ustawieniu to większość składu stanowiły zawodniczki pierwszej drużyny, pośród których były między innymi: kapitan reprezentacji Czech Kamia Rousova i Hiszpanka Marta Cabis (była reprezentantka i uczestniczka World Sevens Series). Rozegrane zostały 4 spotkania-niestety wszystkie z nich zakończyły się wygraną miejscowego zespołu. Pierwsze spotkanie zakończyło się wynikiem 26:19. Legionistki dobrze prezentowały się w ofensywie jednak błędy w grze obronnej spowodowały, że z boiska schodziły pokonane. W drugim spotkaniu nastąpiło kilka rotacji w składzie i przewaga zespołu gospodyń stała się bardziej wyraźna-ostateczny wynik to 31:10. Gra w trzecim meczu była najbardziej wyrównana a jej pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem naszych zawodniczek 12:5. Jednak kilka błędów w drugiej połowie oraz niewykorzystane sytuacje punktowe spowodowały, że to zespół Old Belvedere schodził i z tego pojedynku jako zwycięzca stosunkiem 19:17. Ostatnie spotkanie to znów nieco większa przewaga zespołu z Irlandii a jego ostateczny wynik do 29:12.
W ogólnej ocenie Legionistki bardzo dobrze prezentowały się w ataku często zmuszając gospodynie do pełnej mobilizacji w obronie. Bardzo dobrze wyglądała gra "1 na 1" oraz gra szeroka, po której często dochodziły do sytuacji punktowych. Gorzej nasze zawodniczki spisywały się w grze defensywnej, gdzie zawodziła głównie komunikacja oraz obrona indywidualna. W zespole Old Belvedere widać było większe doświadczenie i ogranie, lepszą grę kontynuacyjną oraz wynikającą ze specyfiki gry w rugby XV przewagę w grze ruckiem. Gry kontrolne pozwoliły ocenić poziom przygotowania zespołu do sezonu oraz pokazały progres w poruszaniu się po boisku oraz zrozumieniu gry przez poszczególne zawodniczki. Były także okazją do debiutu dla niektórych koleżanek z czego bardzo się cieszymy. Powodem do zadowolenia jest również fakt, że w drużynę bardzo dobrze wkomponowała się świeżo pozyskana zawodniczka Lucia Bohusova. Legionistki występowały w składzie: Katarzyna Dziembor, Sylwia Rolka, Elena Boyarintseva, Marta Żebrowska, Anna Sałata, Marta Grudzińska, Marta Stachura, Angelika Singel, Aleksndra Majzner, Weronika Świstak, Marlena Zieja, Lucia Bohusova, Katarzuna Stępińska, Katarzyna Żółtowska.
Warto wspomnieć, że na sparingi przyjechała kilkuosobowa delegacja kibiców Legii, którzy jako pierwsi w historii sekcji pokonali granicę by dopingować rugbystki. Dziękujemy za głośny doping, wspólne zdjęcia i liczymy na Wasze wsparcie w przyszłości. Im Was więcej, tym weselej. :)
Po meczach wracamy do hotelu, aby przygotować się na posparingowe spotkanie w Kiely's of Donnybrook, z dziewczynami z Old Belvedere. Po kolacji nadszedł czas na integracje. Zabawa przeciągnęła się do późna, nawet wizja pobudki o 6:00 rano nie zniechęciła Legionistek do zabawy.
W niedzielę według planów z samego rana kierujemy się na lotnisko, wyjazd kończymy w Warszawie około godziny 14:00. Zadowoleni, zmęczeni rozchodzimy się do domów by odpocząć przed nadchodzącym nowym tygodniem. Laba długo nie potrwa - we wtorek kolejny trening!
Specjalne podziękowania dla Grzegorza Michalika pełniącego obowiązki sędziego w grach kontrolnych, Paula Mc Donnell'a, który był naszym przewodnikiem w Dublinie, załodze „FitMeal -wszystko dla sportowców” za przygotowanie cateringu, zawsze wspierających „Ludzi Tego Miasta”, oraz innych dobrych Ludzi anonimowo wspierających naszą sekcję, umożliwiając nam reprezentowanie Legii i zdobywanie cennego doświadczenia w kraju i zagranicą. Dzięki Wam wszystko idzie we właściwym kierunku!
Trener i Zawodniczki RC Legia Warszawa