Najsympatyczniejsza książka o rugby16.01.2022
TweetNa półkach z rugbową literaturą w księgarniach dominują biografie czy autobiografie wielkich postaci tego sportu. Zawodowców uprawiających sport w świetle reflektorów, w obecności dziesiątek tysięcy widzów, z nazwiskami na czołówkach gazet. Mi w ręce wpadły rugbowe wspomnienia zupełnie innego rodzaju.
Mowa o wspomnieniach Stevena Gauge’a wydanych rok temu pod tytułem "Mud, Sweat and Beers", a będącymi zdaje się reedycją książki z 2013, wydanej wówczas pod tytułem "My Life As a Hooker" (mam wrażenie, że różnica polega tylko na dodaniu przypisów i epilogu). Gauge nie jest wybitną postacią rugby. To polityk, konsultant w zakresie polityki, potem też komik (choć to wskutek przeniesienia książki na teatralną scenę). Ale rugbystą został późno, trochę z przypadku, i sport ten uprawiał na samym dnie angielskiej struktury ligowej (jak sam to często podkreśla: w trzeciej najgorszej drużynie z Surrey).
Czytaj całość [kliknij]
Grzegorz Bednarczyk
Więcej informacji o rugby w kraju i na świecie przeczytasz na moim blogu „W szponach rugby” [kliknij]
Więcej informacji o rugby w kraju i na świecie przeczytasz na moim blogu „W szponach rugby” [kliknij]