POLSKI ZWIĄZEK RUGBY

JEDNOŚĆ • PASJA • SOLIDARNOŚĆ DYSCYPLINA • SZACUNEK

Menu

Przegląd Lig Świata02.11.2020


Pro14
•    Na początku ubiegłego tygodnia odbył się ostatni mecz trzeciej kolejki ligi Pro14, chyba najciekawiej zapowiadające się starcie Munsteru z Cardiff Blues. Drugie zwycięstwo w sezonie odnieśli gracze z Irlandii, odbierając przy okazji cardiffczykom miano niepokonanych i wychodząc na prowadzenie w tabeli konferencji B. Doprowadzili w ten sposób do sytuacji, w której po trzech kolejkach spotkań w obu konferencjach ligi na dwóch pierwszych miejscach były drużyny irlandzkie. Mecz lepiej zaczęli Walijczycy, ale po pół godzinie na prowadzenie wyszedł Munster i przerwie meczu było 17:13. W drugiej części spotkania to Munster zaczął punktowanie, ale na każde jego przyłożenie Blues odpowiadali własnym, chwytając kontakt punktowy, który mógł dawać nadzieję na zmianę wyniku. Jednak na ostatnie przyłożenie Munsteru, JJ Hanrahana, nie zdołali już odpowiedzieć i przegrali 38:27.
•    A kolejka zaplanowana na ten weekend została ustawiona bardzo niecodziennie. Z sześciu meczów aż trzy odbędą się dopiero dzisiaj. A z trzech zaplanowanych na niedzielę odbyły się tylko dwa – problem miał Benetton, u którego stwierdzono zachorowania na COVID-19 i nie mógł pojawić się w Galway na mecz z Connachtem. Pod obserwacją są Scarlets, którzy z Włochami grali przed tygodniem. W niedzielę rozegrano zatem tylko dwa spotkania i nie poprawiły one humorów walijskim kibicom potrzebującym pocieszenia po sobotniej porażce reprezentacji.
•    W pierwszym meczu Dragons podejmowali irlandzki Munster i przegrali 16:28. Do pełni szczęścia Irlandczykom brakło tylko czwartego przyłożenia – podczas meczu sędzia po TMO unieważnił aż dwa po szybkich akcjach lewym skrzydłem Darrena Sweetnama (najpierw spalony, a potem blok). Dragons walczyli do końca, chociażby o punkt bonusowy. Minutę przed końcem przyłożył rozgrywający 150. mecz w tym zespole Matthew Screech, ale to było za mało. W drugim sobotnim spotkaniu także porażka Walijczyków w domu: Scarlets ulegli Edynburgowi 3:6. Deszcz lał jak z cebra, na punkty czekaliśmy bardzo długo. O wyniku zdecydowały trzy karne – o jeden więcej wykorzystali Szkoci. Na dwadzieścia minut przed końcem Scarlets stracili po czerwonej kartce Josha Helpsa (uderzył przy szarży głową w głowę przeciwnika), ale mimo gry w osłabieniu (przez kilka minut nawet w trzynastkę) to oni byli o włos od przyłożenia. Szczęścia jednak zabrakło. Edynburg przełamał niemoc i odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie, ale wyjątkowo mało przekonujące.
•    Zmian w tabeli nie ma wielkich. Munster z kompletem zwycięstw wybił się na czoło konferencji B. Leinster i Ulster także nie poznali dotąd smaku porażki, ale grają dopiero dzisiaj. Bez żadnego zwycięstwa pozostali już jedynie Włosi.
 
Top 14
•    Tylko jedną pełną kolejkę jak dotąd udało się rozegrać we Francji – przed tygodniem. Tym razem kompletu spotkań nie było. W ekipie Bajonny wykryto kilka przypadków zarażenia COVID-19 i piątkowy mecz z Tulonem odwołano. W sobotę nie doszło do meczu Lyonu z Montpellier z powodu zachorowań w tej pierwszej ekipie – to już drugi atak koronawirusa na zespół z Lyonu. Łącznie mamy już osiem spotkań przełożonych w tym sezonie Top 14 (w tym siedem z powodu epidemii).
•    Do niespodzianki doszło w Castres, gdzie miejscowa drużyna (co prawda mistrz z 2018, ale w tym sezonie dotąd tylko jedno zwycięstwo) pokonała finalistę Champions Cup, paryski Racing 92. W pierwszej połowie drużyny zmieniały się na prowadzeniu, ale na początku drugiej części spotkania Castres wyszło na prowadzenie, którego nie oddało już do końca. W ostatniej akcji meczu Racing zdobył przyłożenie z podwyższeniem, które jednak pozwoliły mu tylko na zniwelowanie straty do dwóch punktów. Ostatecznie Castres wygrało 28:26.
•    Świetnie radzące sobie na początku sezonu Pau podejmowało lidera tabeli La Rochelle i doznało kolejnej porażki. Zadecydowała o niej świetna pierwsza połowa roszelczyków – na ich cztery przyłożenia gracze z Pau odpowiedzieli zaledwie jednym karnym i do przerwy przegrywali 3:32. Nie poddali się jednak i w drugiej części spotkania jego obraz odwrócił się o 180°. To goście zdołali do swojego dorobku dorzucić tylko trzy punkty z karnego, natomiast Pau zdobywało kolejne przyłożenia. Było ich jednak za mało i gospodarze przegrali 24:35.
•    W ostatnim meczu kolejki paryski Stade Français grał z obrońcami tytułu mistrzowskiego z Tuluzy. I zafundował im morderczy początek – po kwadransie gry miał na koncie trzy przyłożenia. I choć Tuluza szybko odpowiedziała, to do przerwy paryżanie prowadzili 28:7. A w drugiej połowie się nie zatrzymali. Do dotychczasowego dorobku dorzucili jeszcze 20 punktów, zachowujące zerowe konto w defensywie niemal do samego końca. Wygrali 48:14. Imponujące zwycięstwo Stade Français, zwłaszcza biorąc pod uwagę klasę rywala.
•    Poza tym Brive przegrał z Clermont 21:43 (dziewięć przyłożeń w meczu), a Bordeaux wreszcie odniosło zwycięstwo, i to jakie: pokonało Agen aż 71:5 (dziesięć przyłożeń samych zwycięzców, w tym trzy skrzydłowego Geoffrey’a Crossa). Inna sprawa, że rywal jest zdecydowanie najsłabszą drużyną tej jesieni w Top 14 i poniósł siódmą porażkę z rzędu. Wściekły prezes Agen zapowiedział kary finansowe dla zawodników, a natychmiast zostali zwolnieni główny trener Christophe Laussucq i trener młyna Rémi Vaquin.
•    W stawce mamy już tylko trzy drużyny, które rozegrały komplet spotkań: Tuluzę, Pau i Agen. Na czele miejscami zamieniły się Clermont i La Rochelle, trzecia pozostała Tuluza. Duży awans zanotował State Français (z 10. na 5. miejsce), powoli zaś osuwa się w dół Pau. Czerwoną latarnią nieodmiennie jest Agen z kompletem porażek.
 
Super Rugby
•    W Super Rugby Unlocked tym razem rozegrano pełną kolejkę. Lions bez problemu pokonali Griquas. Do przerwy prowadzili 28:3, a potem mieliśmy prawdziwie radosną drugą połowę i skończyło się niemal setką punktów: Lions wygrali 61:31 (w meczu było 13 przyłożeń). To pierwsze zwycięstwo Lions w tym turnieju. Także bez większych problemów Sharks pokonali Pumas 42:19. W meczu na szczycie Bulls nadspodziewanie łatwo pokonali Stormers 39:6. Zwycięstwo pewnie mogło być wyższe, gdyby nie fakt, że mecz przerwano w 63. minucie z powodu burzy i po bezskutecznym półgodzinnym oczekiwaniu ostatecznie uznano za zakończony. Bulls umocnili się na prowadzeniu w tabeli – mają sześć punktów przewagi nad Cheetahs i Sharks, ale ci pierwsi mają dwa spotkania rozegrane mniej, a Sharks – jedno.
 
Top10 - Włochy
•    O tydzień został opóźniony start włoskiej ligi Top10 – zgodnie z pierwotnym planem rozgrywki miały być rozpoczęte w ten weekend.
 
Grzegorz Bednarczyk

Więcej informacji o rugby w kraju i na świecie przeczytasz na moim blogu „W szponach rugby”, tam też znajdziesz linki do meczów [kliknij]
Przed Autumn Nations Cup Wybierz zawodnika Six Nations 2020
Tabela Ekstraligi
01Budo 20111877
02Ogniwo Sopot1875
03Orkan Sochaczew1865
04Edach Budowlani1865
05Lechia Gdańsk1742
06Juvenia Kraków1838
07Arka Gdynia 1725
08Awenta Pogoń1819
09Posnania Poznań1819
10Up Fitness Skra18-72

Wyniki