Przegląd Lig Świata23.08.2021
TweetCurrie Cup - Południowa Afryka
W południowoafrykańskim Currie Cup nadal mordercze tempo – znowu rozegrano dwie kolejki w jednym tygodniu. Nadal też wysokie wyniki, choć można zauważyć jednak spadek liczby zdobywanych punktów w porównaniu do poprzedniego tygodnia. W środę najgoręcej było w meczu Cheetahs z Griquas, który po pogoni w końcówce Cheetahs wygrali 33:32 (odrobili 13-punktową stratę, którą mieli na kwadrans przed końcem; zwycięstwo dawało szansę ekipie z Bloemfontein na walkę o półfinały, a utrudniało życie Griquas). W końcówce rozstrzygnął się też mecz Pumas z Bulls – Pumas bliscy byli sprawienia niespodzianki, ale przegrali 26:33. W trzecim meczu (znów kiepski poziom i dużo błędów) Western Province pokonali Lions 35:13.
W weekend Cheetahs pogrzebali jednak ostatnie nadzieje na awans do play-off przegrywając na wyjeździe 19:28 z Pumas. Gospodarze zdominowali Cheetahs w maulach, a rywalom nie pomogły nawet kłopoty Pumas z dyscypliną, które zaowocowały trzema żółtymi kartkami (przez parę minut grali nawet w trzynastu). W drugim sobotnim spotkaniu też górą byli goście: Sharks rozgromili Lions w Johannesburgu aż 56:14 (z ośmiu przyłożeń zwycięzców aż trzy zaliczył młody skrzydłowy Thaakir Abrahams, dla którego to pierwszy sezon w Currie Cup; Lions grali już o pietruszkę – to był ich ostatni mecz w turnieju, a po tej porażce w tabeli zajęli ostatnie, siódme miejsce). W ostatnim meczu kolejki Griquas rozgromili Western Province aż 46:25. Dzięki temu Griquas są na trzecim miejscu, premiowanym awansem do półfinału, podczas gdy kapsztadczycy zajmują piątą lokatę. Na kolejkę przed końcem fazy zasadniczej pewne awansu do półfinałów są drużyny Bulls i Sharks, natomiast o dwa pozostałe miejsca walczą Griquas, Pumas i Western Province. W ostatniej kolejce dojdzie do pojedynku pomiędzy Griquas i Pumas, co daje szansę Western Province na odrobienie strat do jednej z tych drużyn – ale musi wygrać z Sharks, a to nie będzie łatwe zadanie.
NPC - Nowa Zelandia
Nowozelandzkie NPC po rozegraniu dwóch kolejek stanęło. Wprowadzane obostrzenia covidowe spowodowały odwołanie przez federację wszelkich rugbowych rozgrywek w ten weekend. Nie odbyły się nie tylko mecze NPC, ale także kobiecych mistrzostw (Farah Palmer Cup) oraz innych rozgrywek amatorskich (w tym Heartland Championship).
Liga Stawok - Rosja
W rosyjskiej Lidze Stawok czwartą kolejkę gier rozpoczął pojedynek stanowiący rewanż za finał poprzedniego sezonu: Lokomotiw Penza podejmował Jenisej-STM Krasnojarsk. Podobnie jak w finale, górą byli gracze z Krasnojarska, którzy wygrali mecz 20:16. Pozostają niepokonani, natomiast dla Lokomotiwa to druga porażka w sezonie – w drugiej kolejce uległ odrobinę nieoczekiwanie Sławie Moskwa. Dużą niespodziankę w ten weekend sprawił beniaminek, Dynamo Moskwa, który pokonał 26:24 etatowego medalistę z ostatnich lat, Krasnyj Jar Krasnojarsk.
Major League Rugby - USA, Kanada
W Major League Rugby przeprowadzono drugi w historii ligi draft. Pierwszy raz wzięli w nim udział gracze z Kanady (poprzednio nie udało się tego przeprowadzić i z tego powodu w drafcie nie uczestniczyli Toronto Arrows). Tegorocznym numerem jeden, wybranym przez beniaminka – Dallas Jackals, został obrońca z University of California, Eric Naposki. Mistrzowie ligi, LA Giltinis, wybrali m.in. zawodnika o swojsko brzmiącym nazwisku, Sama Klimkowskiego.
Grzegorz Bednarczyk
Więcej informacji o rugby w kraju i na świecie przeczytasz na moim blogu „W szponach rugby” [kliknij]