Przegląd Lig Świata 14.11.2022
Tweet
Premiership - Anglia
W Premiership odrodzenie przeżywa drużyna Bath, która po fatalnym poprzednim sezonie oraz jeszcze gorszym początku obecnego (seria samych porażek), teraz wygrała trzeci mecz z rzędu. I to z nie byle kim, bo z obrońcami tytułu – Leicester Tigers. Mistrzowie mieli na boisku przewagę i w pierwszej połowie udokumentowali ją prowadzeniem 15:8 po dwóch przyłożeniach. W drugiej połowie Orlando Bailey dwukrotnie redukował dystans Bath do czterech oczek. Kilka minut przed końcem gospodarze mieli świetną okazję do przyłożenia, ale w stuprocentowej wydawałoby się sytuacji podali tuż przed linią bramkową prosto w ręce rywala. Gdy w 79. minucie stracili piłkę wydawało się, że jest po meczu. A jednak zmusili w młynie Tigers do błędu, fantastycznym kopem przenieśli grę na 6 m, a potem skrzydłowy Will Butt w akrobatyczny sposób przyłożył piłkę w samym narożniku pola punktowego i to Bath wygrało mecz 19:18.
Nikt natomiast nie znajduje sposobu na Saracens – ekipa z Londynu odniosła swoje dziewiąte z rzędu zwycięstwo, choć długo zanosiło się na to, że jej pogromcami będą Northampton Saints. To oni po kwadransie prowadzili 14:3, a na 20 minut przed końcem – 39:17 (spośród pięciu przyłożeń tej ekipy aż trzy zdobył środkowy Fraser Dingwall). 22 punkty przewagi okazały się zbyt małym zapasem: w drugiej połowie dwaj zawodnicy Saints zobaczyli żółte kartki i każdy okres osłabienia goście okupili stratą przyłożeń. Na 10 minut przed końcem mieli jeszcze osiem punktów przewagi, ale wtedy na ławkę kar powędrował Tom James (praktycznie natychmiast po tym, jak pojawił się na boisku), a dla Saracens przyłożyli wówczas Ben Earl i Elliot Daly. Niezwykle dramatyczny mecz, zwycięstwo londyńczyków mimo sytuacji, która wydawałaby się beznadziejna (i kilku kontuzji w trakcie, w tym Maxa Malinsa), a w sumie 11 przyłożeń.
Poza tym w dziesiątej kolejce Premierhsip:
• Gloucester nieoczekiwanie przegrał z czerwoną latarnią ligowej tabeli, Newcastle Falcons 21:27 (Falcons zaszokowali gospodarzy świetnym początkiem – po 30 minutach prowadzili 24:0, m.in. dzięki świetnemu przyłożeniu Adama Radwana po indywidualnej akcji przez niemal pół boiska, w drugiej połowie goście seryjnie zarabiali żółte kartki, przez kilkanaście minut grali w trzynastkę, ale zwycięstwo dowieźli do końca; dla ekipy z Newcastle to pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie);
• Exeter Chiefs wygrali z London Irish 22:17 (tu także późniejsi zwycięzcy zdominowali pierwszą połowę, po której prowadzili 19:3).
W tabeli bez wielkich zmian. Przewaga Saracens coraz wyraźniejsza: drudzy Sale Sharks pauzowali i tracą do liderów już 15 punktów. Na trzecie miejsce awansowali Saints – co prawda przegrali, ale zdobyli dwa punkty bonusowe. Na dole tabeli do stawki w centrum tabeli zbliżyło się Bath, a z ostatniego miejsca wyrwali się Newcastle Falcons.
Władze ligi ogłosiły harmonogram na rundę wiosenną – zmieniony w stosunku do rundy jesiennej, bo z uwagi na wykluczenie dwóch drużyn (co powoduje jesienią konieczność pauz dla aż trzech ekip co tydzień), zmniejszyła się liczba kolejek. W „zwolnione” weekendy zaplanowano rozgrywki pucharu ligi.
A pauzujący właśnie w ten weekend Bristol Bears rozegrali towarzyski mecz z walijskim rywalem zza Kanału Bristolskiego: Bears pokonali Cardiff 31:12.
Primera División - Urugwaj
Rozegrano finał mistrzostw Urugwaju: Trèbol Paysandú (które pokonało w półfinale obrońców tytułu Old Boys aż 34:0) wygrał z Montevideo Cricket 18:16 (zwycięzcy obrócili wynik na swoją korzyść tuż przed finałowym gwizdkiem). Klub z niewielkiego miasteczka nad rzeką Urugwaj sięgnął po mistrzostwo kraju dopiero drugi raz w swojej historii (pierwszy raz uczynił to cztery lata temu) – jest bodaj jedynym klubem spoza aglomeracji Montevideo, który to osiągnął w ponad 70-letniej historii rozgrywek.
Torneo Nacional de Clubes - Argentyna
Tydzień temu zakończyły się mistrzostwa Argentyny: w finale Hindú wygrało z San Isidro 30:25, sięgając po swój pierwszy tytuł od 2017 (a jedenasty w historii). Obrońcy tytułu, CUBA (kolejna drużyna z Buenos Aires, tym razem uniwersytecka – wszyscy półfinaliści pochodzili z tej metropolii), przegrali z Hindú w półfinale (14:29), a San Isidro zostało wicemistrzem drugi rok z rzędu.
Grzegorz Bednarczyk
Więcej informacji o rugby w kraju i na świecie przeczytasz na moim blogu „W szponach rugby” [kliknij]