Przemysław Szyburski: Droga do Mistrzostwa wiedzie przez Spałę24.06.2016
TweetOstatnie godziny przed finałem Ekstraligi Rugby zawodnicy Master Pharm Budowlanych Łódź spędzają w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Spale. Trener łodzian Przemysław Szyburski opowiadał nam, jak wyglądają przygotowania w jego zespole do najważniejszego spotkania w sezonie.
Tuż przed finałem sen przyszedł łatwo czy nie mógł Pan zmrużyć oka i już w myślach rozgrywał ten mecz?
Znalazłem czas na sen, ale muszę przyznać, że do późna pracowałem. Rozmawiałem z moimi asystentami a także towarzyszył nam psycholog sportowy. Ustalaliśmy szczegóły taktyki na dzisiejsze spotkanie. To była taka bardzo skrupulatna praca, jednak znalazłem chwilę na odpoczynek. Trzeba się zregenerować przed tak ważnym meczem. Choć nie pamiętam o czym śniłem. (śmiech)
Do finału pozostało już niewiele czasu, raptem parę godzin. Jak wyglądają przygotowania do meczu na ostatniej prostej przed metą?
Wcześnie wstaliśmy. Przed południem mieliśmy odprawę, na której zawodnicy poznali skład na to spotkanie, ustaliliśmy szczegóły taktyki i analizowaliśmy przeciwnika. Spędzamy czas na zgrupowaniu w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Spale. Ciężko trenujemy, mamy dobre warunki do tego by optymalnie przygotować się na mecz z Lechią. Teraz zawodnicy mają chwilę do siebie, każdy inaczej się relaksuję. Widzę jednak, że wielu z zawodników najlepiej czuje się przed meczem czytając książki i prasę. Po godzinie czternastej czeka nas obiad a po nim, będziemy wyjeżdżać na stadion.
Mecz odbędzie się w Łodzi, więc trudno nie zapytać czy ściany będą pomagały?
To zawsze bardzo miłe gdy gramy przed własną publicznością, wsparcie kibiców jest dla nas bardzo ważne, ono dodaje sił. Jednak należy pamiętać, że to jest rugby na boisko wybiegnie 30 zawodników. Będziemy musieli wygrać to spotkanie naszą walecznością, przygotowaniem taktycznym i wytrzymałością. Przed nami trudny mecz, ale wierzymy w sukces a kibice swoim dopingiem na pewno nam pomogą. Przyjemniej gra się przed własnymi kibicami
Trzy spotkania z Lechią w tym sezonie zakończyły się waszym zwycięstwem. To dodaje większej pewności siebie czy z lekka dekoncentruje?
Nie, o dekoncentracji nie może być mowy w naszym wykonaniu, szanujemy rywala i każdy mecz jest dla nas osobną historią. Trzeba dobrze zagrać tu i teraz to co było wcześniej jest tylko liczbami, statystyką. Poprzednie spotkania były meczami walki to spotkanie może wyglądać zupełnie inaczej. Przed nami finał, musimy wyjść na boisko i go wygrać.
Mecz finałowy Ekstraligi Rugby odbędzie się w Łodzi o godz. 18.30. Transmisję tego spotkania w Polsat Sport News.
Paweł Plecha