"Puchar Bogów" nie tylko dla Frogsów21.04.2017
TweetPo latach gry w lidze ze wzlotami i upadkami drużyna w 2017 roku Frogs & Co. Warszawa decyzją zawodników nie przystąpiła do rozgrywek. Zamiast tego skupiła się na grze z drużynami zagranicznymi.
Stołeczni rugbiści rozpoczęli swój „domowy” sezon 08 kwietnia od mini turnieju o „Pucharu Bogów” z dwiema ekipami z Anglii - East Anglian Exiles oraz Blackhorse RFC. Drużyny te występują na co dzień w angielskich regionalnych ligach.
W pierwszym meczu turnieju zawodnicy przyjezdni zagrali między sobą. Po zaciętym meczu zawodnicy Blackhorse pokonali East Anglian Exiles 31:17.
Zwycięzcy tego meczu spotkali się z gospodarzami. Frogsi dołożyli wszelkich starań aby nie być aż tak gościnni dla drużyn przyjezdnych jak w poprzednich sezonach. „Żaby” wykorzystując spryt kilku nowych nabytków zdołali pokonać drużynę z Middlesex 31:19.
O wiele trudniejszą przeprawę mieli z East Anglian Exiles. Wypoczęci, ale zarazem rozgrzani po pierwszym meczu, rugbiści z Suffolk zaskoczyli gospodarzy. W jednej z pierwszych akcji meczu położyli punkty. To był kubeł z zimną wodą, obudzeni Frogsi szybko powrócili do zdobywania punktów. Ostatecznie „Żaby” wygrały 21:12, zaś ostatnie punkty położył Mikołaj Radwan, a jak się później okazało dokonał tego mając złamaną nogą.
Oczywiście Frogsi wcale nie wygrali Pucharu. Rugby to sport trzech połówek, z czego trzecia jest najważniejsza. East Anglian Exiles wykazali się największą inicjatywą podczas niej i to oni są duchowymi zwycięzcami Pucharu Bogów.
Antoni Bohdanowicz