Sensacja w Krakowie, finał w Aleksandrowie Łódzkim!28.05.2023
Tweet
Ostatnia kolejka Ekstraligi przyniosła wręcz sensacyjne rozstrzygnięcia. Liderujące dotychczas w tabeli Ogniwo Sopot przegrało w Krakowie z tamtejszą Juvenią i sensacyjnie straciło pierwsze miejsce w tabeli, a co za tym idzie możliwość rozgrywania finału na swoim stadionie. Mecz o złoto odbędzie się w Aleksandrowie Łódzkim, bo tamtejsze Budo 2011 zrobiło „swoje” i wygrało na wyjeździe z Lechią Gdańsk, w ostatniej chwili wyprzedzając Ogniwo.
Sensacja w Krakowie, niesamowity zryw „Smoków”
Przed tą kolejką sytuacja w tabeli była jasna. Ogniwo musiało wygrać z Juvenią, nieważne w jakim stosunku, żeby nie musieć oglądać się na Budo 2011 i utrzymać prowadzenie w tabeli, a co za tym idzie rozegrać wielki finał Ekstraligi na swoim stadionie. Ekipa z Trójmiasta była zresztą pewna swego, bo już w tej rundzie zdołało wygrać z krakowską drużyną.
Zaczęło się zgodnie z przewidywaniami, bo w pierwszej połowie rzut karny wykorzystał Wojciech Piotrowicz, natomiast tuż przed końcem pierwszych 40 minut przyłożenie zaliczył Vaha Halaifonua i do przerwy goście prowadzili 8:0. Po przerwie zresztą podopieczni Karola Czyża dołożyli szybko dziesięć „oczek”. Najpierw Mateusz Plichta zameldował się w polu punktowym Juvenii. Podwyższenie wykorzystał Piotrowicz, a chwilę później kopacz Ogniwa ponownie trafił między słupy po rzucie karnym i zrobiło się już 18:0.
W 55. minucie Juvenia ruszyła do ataku i po przyłożeniach Patryka Sakwy i Artura Fursenki zdołali odrobić nieco strat. Podobnie jak w meczu z Orkanem, także i tutaj podopieczni Konrada Jarosza w drugich 40 minutach zagrali zdecydowanie lepiej niż w pierwszej połowie, jednak tym razem, sensacyjnie, okazali się również skuteczniejsi! Co prawda sopocianie, a konkretnie Zeszutek zameldował się w polu punktowym Juvenii, ale krakowianie także odpowiedzieli tym samym i na tablicy wyników pojawił się rezultat 23:19 dla Ogniwa. Nadal jednak przyjezdni mieli w miarę komfortową sytuację, bo wystarczyło tylko utrzymać wynik i szykować się do finału w Sopocie.
Ogniwo musiało jednak kończyć mecz w osłabieniu po żółtej kartce dla Kachy Kawtaradze. Juvenia tymczasem kolejne karne pod polem punktowym rywala zamieniała na młyny, wyraźnie pchając mistrzów Polski. Kiedy po raz trzeci sopocianie w nieprzepisowy sposób próbowali zatrzymać napór rywali, sędzia Tomasz Stępień musiał podyktować karne przyłożenie! To oznaczało, że Juvenia wygrała to spotkanie 26:23, pozbawiając sopocian możliwości gry o złoto na własnym boisku.
Budo 2011 wskakuje na pozycję lidera
Wpadkę Ogniwa, z lekkim wyprzedzeniem, wykorzystali gracze Budo 2011. Drużyna z Aleksandrowa Łódzkiego swój mecz rozgrywała w sobotę w Gdańsku, gdzie przyszło jej rywalizować z tamtejszą Lechią. Co prawda „Lwy” nie miały już szans na grę o medale, ale przed własną publicznością wysoko zawiesiły poprzeczkę.
Pierwszą połowę lepiej zaczęli gospodarze, bo po akcji Mateusza Kolasa i podwyższeniu Pawła Boczulaka wyszli na prowadzenie 7:0, ale potem do głosu doszedł zespół z Aleksandrowa Łódzkiego. Najpierw wyrównał, a potem trzykrotnie jeszcze meldował się w polu punktowym Lechii. Zespół z Trójmiasta miał jednak szczęście, bo goście mieli kłopoty z kopaniem i tylko raz w całych 40 minutach udało im się trafić między słupy z podwyższenia.
W drugiej części gry oglądaliśmy bardzo ciekawe widowisko, w którym obie drużyny zafundowały kibicom sporo ofensywnej gry i kolejne przyłożenia. Lechia zaliczyła aż cztery przyłożenia, ale ostatecznie nie wystarczyły one, by pokonać Budo 2011. W zespole przyjezdnych po dwa przyłożenia zaliczyli Witalij Kramarenko i Fili Lomani, po jednym Patrych Chain, Toma Mchedlidze i Maciej Orłowski, dzięki czemu wygrali ten mecz 50:33. Dzień później, jak się okazało, ta wygrana za pięć punktów dała im pozycję lidera tabeli i wielki finał w Aleksandrowie Łódzkim, co z pewnością należy uznać za niespodziankę, szczególnie patrząc na to, jak układały się ostatnie spotkania.
W ostatnim meczu tej kolejki Orkan Sochaczew zdemolował u siebie Pogoń Siedlce 96:10 i to podopieczni Macieja Brażuka zagrają w meczu o brązowy medal na własnym stadionie. Ich przeciwnikami będą Edach Budowlani Lublin, którzy otrzymają walkower za mecz XVIII kolejki. Ich przeciwnicy – zespół Posnanii odwołał swój przyjazd. Tym samym w małym finale spotkają się dwa zespoły, które w tej rundzie stoczyły już ze sobą fantastyczny pojedynek. Orkan pokonał wówczas Budowlanych na własnym boisku 28:19, choć do 62 minuty przegrywał 0:19! Mecz o trzecie miejsce zapowiada się więc niezwykle emocjonująco!
Finał Ekstraligi zostanie rozegrany w niedzielę 11 czerwca br. o 18:30 w Aleksandrowie Łódzki, a transmisję z tego meczu będzie można oglądać w TVP Sport. Mecz o trzecie miejsce odbędzie się w Sochaczewie w ten sam weekend. Jego dokładną datę poznamy w najbliższych dniach.
Wyniki XVIII kolejki:
RC Lechia Gdańsk – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki 33:50 (7:22)
Lechia: Paweł Boczulak 8 (4pd), Karol Szymanowski 5 (P), Ronaldo Daniels 5 (P), Zavien Klaasen 5 (P), Robert Wójtowicz 5 (P), Mateusz Kolas 5 (P).
Budo 2011: Patryk Chain 11 (P, 3pd), Vitalii Kramarenko 10 (2P), Lomani Fili 10 (2P), Toma Mchedlidze 5 (P), Maciej Orłowski 5 (P), Kamil Brzozowski 2 (pd), KP 7.
Żółte kartki: Paweł Boczulak, Marcel Nel (obaj Lechia), Patryk Olejnik (Budo 2011).
RzKS Juvenia Kraków – MKS Ogniwo Sopot 26:23 (0:8)
Juvenia: Patryk Sakwa 10 (2P), Artur Fursenko 5 (P), Riaan va Zyl 4 (2pd), KP 7.
Ogniwo: Wojciech Piotrowicz 8 (pd, 2K), Vaha Halaifonua 5 (P), Mateusz Plichta 5 (P), Piotr Zeszutek 5 (P).
Żółte kartki: Adrian Seerane, Kacha Kawtaradze (obaj Ogniwo).
RC Orkan Sochaczew – Awenta Pogoń Siedlce 96:10 (35:3)
Orkan: Pieter Willem Steenkamp 56 (6P, 13pd), Cyprian Majcher 10 (2P), Bartłomiej Sadowski 10 (2P), Artem Zarownyj 5 (P), Andre Meyer 5 (P), Kacper Wróbel 5 (P), Jadon O’Neill 5 (P).
Pogoń: Krystian Adamiak 5 (P), Mamuka Chanchibadze 5 (pd, K).
Żółta kartka: Cyprian Majcher (Orkan).
Biuro Prasowe PZR
Tabela, wyniki, najskuteczniejsi [kliknij]
Zdjęcia z Gdańska: Jerzy “Yoorek” Czapkowski