Nowy trener w Rudzie Śląskiej09.01.2015
TweetGryfy mają już trenera. Ma ambitne cele
W niedawnej rozmowie z portalem sportslaski.pl, prezes Rugby Ruda Śląska przyznał, że przydałby się trener męskiej drużyny. Problem jest już rozwiązany - pierwszy tegoroczny trening Gryfów poprowadził nowy sztab szkoleniowy.
Pierwszym trenerem Gryfów został Irlandczyk Stephen Carey, który jako zawodnik grał na pozycjach obrońcy i środkowego ataku dla Young Munster i Nenagh Ormond. Ma za sobą występy w reprezentacji do lat 18 swojego kraju, a w zespole z Nenagh w latach 2009-2011 pełnił funkcję trenera zespołu juniorów i obrońców. Dlaczego zdecydował się na pracę w Rudzie Śląskiej? - To młody, właściwie rozwijający się klub z dobrym zapleczem sportowym. Przyglądałem się od pewnego czasu zawodnikom. Są ambitni, żyją rugby, a co najważniejsze - chcą się uczyć - argumentuje.
Irlandczyk ma poprowadzić Gryfy do I ligi. Dla niego nie jest to jednak główny cel - w Rudzie Śląskiej chce stworzyć coś większego. - Rzecz jasna, że wszyscy oczekują jednej odpowiedzi. Awansu do I ligi. Ale to byłaby zbyt prosta odpowiedź. Cel jest bowiem szerszy, ambitniejszy i postawiony w dłuższej perspektywie czasowej - rozwinąć tak umiejętności drużyny, by stała się jednym z czołowych zespołów rugby w Polsce. Wierzę, że we współpracy z Michelem uda nam się to osiągnąć - przyznaje Carey. O kim mówi trener?
Chodzi o Michele'a Cavallo, który od roku gra dla Gryfów, a teraz będzie drugim trenerem rudzkiego zespołu. Włoch grał na pozycjach środkowego ataku i skrzydłowego. W swojej ojczyźnie występował w I i II lidze w barwach CUS Genova Rugby, a w 1992 roku zdobył akademickie wicemistrzostwo Włoch w rugby 7.
Gryfy do drugiej części sezonu przygotowują się w hali MOSiR-u. W planach mają trzy krótkie stacjonarne obozy i sparingi z Budowlanymi Łódź, Budowlanymi Lublin i Rugby Wrocław. Swoje przygotowania mają też Diablice, które pod okiem trenera Mariusza Świerczyńskiego ćwiczą w hali oraz w Studio Fitness "Maximus".
Tekst Adrian Waloszczyk, sportsląski.pl