POLSKI ZWIĄZEK RUGBY

JEDNOŚĆ • PASJA • SOLIDARNOŚĆ DYSCYPLINA • SZACUNEK

Menu

PR XIII: Debiut reprezentacji Rugby League22.07.2017

 
Węgrzy lepsi w debiutanckim meczu naszej kadry
 
Zwycięstwem Węgier 56:4 zakończył się 15 lipca br. międzynarodowy debiut reprezentacji Polski w Rugby League. Choć wynik może wskazywać na coś innego, Polskie Żubry rozegrały w Budapeszcie niezły mecz i mogą z optymizmem patrzeć w przyszłość.
 
Choć nasza kadra grała już wcześniej sparingi, min. z brytyjskimi studentami i nauczycielami, czy brała udział w turniejach dziewiątek w Czechach, to właśnie spotkanie w Budapeszcie było dla Polaków pierwszym prawdziwym meczem międzypaństwowym. Dla odmiany, Węgrzy dysponowali już pewnym doświadczeniem na arenie międzynarodowej, debiut zaliczając w 2011 roku.
 
Polska drużyna złożona w pełni z zawodników krajowych, reprezentujących w sumie 5 z 6 lokalnych klubów jechała więc na Węgry przede wszystkim, żeby tworzyć historię i zdobywać cenne doświadczenie mające procentować w przyszłości. Rozliczając Żubry z tych dwóch celów, możemy śmiało przyznać, że egzamin zdali. Nasza reprezentacja wstydu nie przyniosła, imponując dobrą organizacją i profesjonalizmem, a wnioski z Węgierskiej lekcji byli w stanie wyciągać na bieżąco, jeszcze przed końcem meczu eliminując większość błędów, które były bolączką na początku spotkania.
 
Polacy wyszli na mecz bardzo „napompowani” i przez pierwsze minuty stawiali gospodarzom silny opór. Wyrównana gra z początku spotkania poskutkowała kilkoma niezłymi okazjami do zdobycia przyłożenia, zakończonymi premierowym czteropunktowcem skrzydłowego piotrkowskiej Watahy Dominika Fiali.
 
Niestety końcówka pierwszej połowy to już dominacja Węgrów. W polskie szeregi wdarła się panika, liczne niewymuszone błędy, zagubienie w obronie i w pewnym stopniu również zmęczenie przyniosły kolejne przyłożenia dla gospodarzy.
 
Jak już wspominaliśmy, Żubry potrafią jednak uczyć się na własnych błędach i po przerwie grali już znacznie lepiej. Byli dobrze zorganizowani w ataku, co rusz podchodząc pod pole przeciwnika, oraz bardziej nieustępliwi w obronie min. kilkukrotnie powstrzymując Węgrów tuż przed własną linią przyłożeń. W kluczowych momentach zabrakło jednak wyrachowania i liczne akcje ofensywne pozostały niewykończone.
 
Trzeba przyznać, że zespół Węgierski był zdecydowanie bardziej doświadczony i tego dnia zwyczajnie lepszy. Wpływ na to miała chociażby obecność kilku naturalizowanych graczy w składzie naszych Bratanków. Zawodnicy ci potrafili w kluczowych momentach przechylić szalę na korzyść gospodarzy.
 
Biało-Czerwoni nie powinni jednak mieć kompleksów, przy obecnym tempie rozwoju są w stanie powalczyć z Węgrami już w przyszłorocznym spotkaniu rewanżowym. Oczywiście nie należy od razu nastawiać się na spektakularne zwycięstwa, ale biorąc pod uwagę potencjał jakim dysponują Żubry, jesteśmy przekonani, że z meczu na mecz przeciwnicy będą mieli coraz większy problem z naszą drużyną!
 
Należy wspomnieć, że za najlepszego zawodnika w polskiej drużynie gospodarze uznali Emila Petita – propa na co dzień reprezentującego barwy łódzkich Srok.
 
Tekst i zdjęcia: rugbyleague.pl
 
Lwy wróciły do domu z remisem Walne PZR obradowało w Warszawie
Tabela Ekstraligi
01Budo 20111877
02Ogniwo Sopot1875
03Orkan Sochaczew1865
04Edach Budowlani1865
05Lechia Gdańsk1742
06Juvenia Kraków1838
07Arka Gdynia 1725
08Awenta Pogoń1819
09Posnania Poznań1819
10Up Fitness Skra18-72

Wyniki