Pamięta: Możemy być jednym z najlepszych zespołów na świecie22.07.2022
TweetZapraszamy do lektury wywiadu z Natalią Pamiętą - jedną z czołowych rugbistek drużyny Mistrzyń Europy. Natalia opowiada m.in o odczuciach po ME w Krakowie, jak została rugbistką oraz o rosnących ambicjach naszej złotej ekipy!
Katarzyna Chmielewska - SBC Portal sportowy [kliknij]
SBC Portal sportowy: Na początku ogromne gratulacje! Jesteś Mistrzynią Europy. Mieliśmy tę przyjemność być na stadionie, a następnie widzieć Waszą radość, świętowanie z bliskimi. Emocje już opadły, jak na chłodno ocenisz turnieje w Lizbonie i Krakowie?
Natalia Pamięta: Bardzo dziękujemy! Tegoroczne Mistrzostwa Europy były dla nas dużą szansą na zdobycie kolejnego medalu! Oba turnieje oceniam bardzo dobrze. Przez cały czas mocno pracowałyśmy i zrobiłyśmy kolejny raz duży postęp, co pokazałyśmy na obu turniejach! Występ w Krakowie był dla nas ogromną motywacją i nagrodą z racji tego, że z trybun mogli wspierać nas bliscy.
SBC: Rugby nie jest najpopularniejszą dyscypliną w Polsce. Kto zainspirował Cię do rozpoczęcia treningów?
N.Pamięta: Moja przygoda z rugby rozpoczęła się dosyć przypadkowo. Jeszcze w szkole średniej trenowałam z kolegami piłkę nożną. Nauczyciel pracujący w moim liceum był trenerem rugby i zachęcał mnie do przyjścia na trening w moim rodzinnym mieście. Początkowo nie chciałam się zgodzić, lecz po krótkim czasie zdecydowałam się spróbować i tak już zostałam.
SBC: Jaki był Twój pierwszy klub i w jaki sposób trafiłaś do Biało-Zielonych Ladies Gdańsk?
N.Pamięta: Teoretycznie na swój pierwszy trening wybrałam się w Sochaczewie do Tygrysic. Niestety drużyna w Sochaczewie rozpadła się i treningi bywały tylko czasami. W praktyce pierwszym oficjalnym klubem był Black Roses Posnania Poznań. Dosyć szybko zaprzyjaźniłam się z dziewczynami z reprezentacji seniorskiej, które trenowały w Gdańsku. W 2018 roku latem przyjechałam w pierwszym miesiącu wakacji (lipiec) do pracy w knajpie na plaży. Spędziłam tam świetny czas.. W sierpniu miałam wrócić do Poznania na treningi przygotowujące do kolejnego sezonu, lecz wiele sytuacji i czynników pokrzyżowały mi plany, co spowodowało moje przejście do drużyny Biało-Zielonych.
SBC: W tym roku sukces goni sukces. Dobre starty w World Series, Mistrzostwo Europy, a teraz awans do Pucharu Świata. "Apetyt rośnie w miarę jedzenia"?
N.Pamięta: Zdecydowanie rośnie! Nasze ambicje stają się cały czas wyższe. Chcemy się rozwijać i kroczyć po kolejne sportowe marzenia. Za niecały miesiąc mamy szanse zakwalifikować się do World Series. Awans do tej ligi gwarantuje kolejny krok w rozwoju sportowym drużyny.
SBC: Dzięki sukcesom macie również coraz więcej startów, terminarz jest bardzo napięty. Jak udaje Ci się to pogodzić z życiem prywatnym, studiami?
N.Pamięta: Rugby na tym poziomie wymaga dużo poświęceń, ale każda z nas wiedziała na co się pisze. Pogodzenie sportu ze studiami to akurat najmniejszy problem, ponieważ uczelnie są często pomocne dla sportowców. Reszta dziewczyn ma o tyle łaskawych pracodawców, że pozwalają na opuszczanie pracy w celu reprezentowania Polski.
SBC: Po mistrzostwie Europy coś się zmieniło w spojrzeniu na rugby? Zauważyłaś większą popularność?
N.Pamięta: Zmieniło się zdecydowanie nasze podejście i wiara w to, że możemy być jednym z najlepszych zespołów na świecie. Popularność wzrosła, co jest bardzo miłe i motywujące! Wielu ludzi często się wzrusza i gratuluje - to jest wspaniałe i jest jak paliwo, które napędza do dalszej pracy!
SBC: Jak zachęciłabyś młodzież do grania w rugby? Co najbardziej Cię w nim fascynuje?
N.Pamięta: Rugby to sport dający wiele radości oraz kształtuje niesamowicie osobowość, odkrywa słabości i te najtwardsze strony własnego ja. Daje możliwość zwiedzania świata… Nagradza pięknymi rzeczami za ciężką pracę. Co najważniejsze daje wspaniałe przyjaźnie i więzi- rzecz, która w życiu jest najważniejsza.
SBC: Po Mistrzostwie Europy wyjazd na Igrzyska Olimpijskie wydaje się realny do osiągnięcia, chociaż warunki kwalifikacji są wymagające. Mówi się, że udział w najważniejszej imprezie czterolecia to marzenie każdego sportowca. Twoje też? Jak oceniasz Wasze szanse?
N.Pamięta: Igrzyska Olimpijskie to szczyt dla każdego sportowca… Oczywiście to moje największe marzenie.. Zakwalifikowanie się tam to ogromne i trudne wyzwanie… Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie o szansach naszej drużyny. Wiem jak ciężko pracujemy każdego dnia. Inne drużyny oczywiście robią to samo, więc musimy być cierpliwe i konsekwentne, a boisko w czasie kwalifikacji olimpijskich odpowie nam na to pytanie.
Bardzo dziękujemy Natalii za poświęcony dla Nas czas i życzymy powodzenia w kolejnych wyzwaniach naszej reprezentacji!